Czegoś takiego nie widzieli nawet rolnicy z wieloletnim stażem. Porośnięta pszenica, pszenżyto, żyto - nie często, ale zdarzało się. Ktoś jednak pamięta żeby porastały łuszczyny stojącego rzepaku?
Wilgoci jest tak dużo (w województwie lubuskim i zachodniopomorskim pada praktycznie od 3 dni, wcześniej wcale nie było lepiej), że nasiona kiełkują jakby leżały na wilgotnej glebie.
W tym momencie stanowią one drobny procent całości, który jednak nie dołoży się do wysokości zebranego plonu, a wyleci za kombajnem. A trzeba pamiętać, że oprócz tego plantacje rzepaku zżerają: zgnilizna twardzikowa, czerń krzyżowych i osypywanie się łuszczyn.
Miejmy nadzieje, że sprawdzą się prognozy meteorologów i że od jutra zapanuje w kraju ciepła i słoneczna pogoda, bo w przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z klęską żywiołową. Najpierw na polach rzepaku, a później w zbożach.
https://www.cenyrolnicze.pl/index.php/podrecznik-rolnika/z-gospodarstwa/nasiona-w-luszczynach-maja-juz-liscienie#sigProId54250f058d