Niewątpliwie chłodny i mokry wrzesień tej jesieni, nie stwarza wymarzonych warunków do prawidłowego rozwoju rzepaku. Widać to szczególnie na plantacjach sianych późno i dodatkowo potraktowanych doglebowym zabiegiem herbicydowym złożonym z metazachloru i chlomazonu.
Nie dosyć, że rozwój roślin został zauważalnie przystopowany, to w dodatku i tak na większości pól konieczny jest zabieg poprawkowy na dwuliścienne drogim Navigatorem 360 SL. To co w ubiegłych latach sprawdzało sie doskonale, w tym roku przysparza rolnikom bólu głowy.
Na poniższych fotografiach przedstawiamy plantacje rzepaku odmiany Rohan sianej w dniach 4-5 września br. Widać na nich słaby rozwój roślin i bardzo dużą liczbę świeżo wzeszłych chwastów. W najbliższych dniach uprawy te zostaną potraktowane dawką 150 kg/ha saletry amonowej oraz mieszaniną Navigatora (dwuliścienne) z Perenalem (samosiewy zbóż). Zaraz potem otrzymają dolistny zabieg NPK z siarczanem magnezu i manganu w połączeniu z insektycydem (widoczne żerowanie śmietki, pchełki i mszyc).
Na końcowych foto prezentujemy rzepak siany w identycznym terminie, ale potraktowany herbicydami dopiero po wschodach - różnica rozwojowa jest bardzo wyraźna.
Dodamy tylko, że w tamtym roku w dniach 26-27 września stosowano w tym gospodarstwie zabieg fungicydowy regulujący wzrost roślin, bo robiła się tzw. "kapusta" (ostatnie zdjęcie przedstawia rzepak z 22 września 2016 roku - co to znaczy sprzyjająca pogoda?!). W bieżącym sezonie na ten moment nie ma czego regulować.
https://www.cenyrolnicze.pl/podrecznik-rolnika/z-gospodarstwa/pozny-siew-przedwschodowy-zabieg-herbicydowy-bardzo-slaby-rzepak-w-tym-roku#sigProIddaa135d4d6