Po tym, jak RPA potwierdziło kolejne ognisko grypy ptaków u drobiu hodowlanego swoje rynki przed produktami drobiarskimi z tego kraju zamknęły Namibia i Botswana. Wcześniej na taki ruch zdecydowało się Zimbabwe. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami wirus HPAI w Republice Południowej Afryki potwierdzany jest także w licznych przypadkach u padłych, dzikich ptaków.
Grypa ptaków w Afryce powoduje wzajemne sankcje. Kilka tygodni wcześniej to RPA zamknęło swój rynek przed produktami drobiarskimi z Zimbabwe gdzie również zanotowano przypadki AI. Blokadę w handlu z Zimbabwe wprowadził także Mozambik.
Rozwój sytuacji epizootycznej w Afryce jest szczególnie ważny dla europejskich, w tym polskich, producentów mięsa drobiowego. Kraje Afryki, w tym szczególnie RPA, są strategicznymi kierunkami dla przyszłego eksportu polskiego mięsa i jaj. Na kontynencie afrykańskim sprzedają się produkty, na które trudno znaleźć nabywców w innych częściach świata. Przykładem mogą być tuszki kur nieśnych. Rynek RPA przed wybuchem grypy ptaków w Europie był największym importerem mięsa drobiowego z Unii Europejskiej. Po jego zamknięciu bardzo wyraźnie rósł europejski eksport do innych państw afrykańskich. Pojawienie się wirusa HPAI na kontynencie afrykańskim może pomóc we wznowieniu sprzedaży do RPA, którego rząd oskarżał w ostatnich miesiącach dostawców z Europy o stosowanie dumpingu cenowego, co miało doprowadzić do trudnej sytuacji tamtejszego przemysłu drobiarskiego.
Źródło: KIPDiP