W winie łączy się kultura i natura. Ludzkie pomysły, ciężka praca i dary ziemi. Dobrze wykonane wino z nawiązką oddaje właściwości lokalnego klimatu, a nawet powie czy robione było z miłością i szacunkiem dla zasobów przyrody. Jak jednak wino czuć nie tylko sercem i duszą, ale znaleźć i nieco pokarmu dla rozumu? Uważam, że świetnie w tym pomoże nowa książka prof. Marka Rekowskiego Przewodnik po świecie wina.
Marek Rekowski prowadzi blog (kliknij) gdzie znajdziemy sporo informacji o winie, kulturze picia wina, a nawet recenzje najbardziej wartościowych pozycji poświęconych enologii. Są jednak osoby, które – zwłaszcza przy kieliszku dobrego wina – zamiast ucieczce w świat elektroniki wolą za towarzysza mieć tradycyjna książkę. Właśnie trafia się taka okazja. To swoistego rodzaju Vademecum zawierające podstawowe składniki wiedzy o winie, które pomogą w świadomym poruszaniu się w świecie wina i dokonywaniu świadomych wyborów. Bystry Czytelnik od razu zauważy, że powstanie książki to nie tylko konsekwencja prowadzenia winiarskiego bloga, ale zainteresowań autora winem i osobistych doświadczeń w trakcie licznych pobytów w regionach winiarskich, zwłaszcza we Francji i Hiszpanii. Nie dziwi zatem zdecydowana nadreprezentacja informacji o tych regionach. Na treść książki składa się 5 rozdziałów:
- Krótka historia o winie – od starożytnej Grecji do technologicznej rewolucji
- Od winnicy do wina – za kulisami powstawania wina w winnicy, winogrona i ich rodzaje
- Wino w butelce i beczce – dlaczego wino dojrzewa w dębowych beczkach? Wszystko o butelce do wina oraz towarzyszącego jej korku
- Kolory, zapachy, smaki wina – o czym mówią kolory wina? jak pachnie wino? co wpływa na smak wina i jaka jest jego charakterystyka
- Porady praktyczne – jak serwować wino, żywotność i defekty wina, eksperci oceniają wino, wino i zdrowie
Nie ma specjalnych informacji o przyrodzie, a także nie zauważyłem win z ptasimi etykietami. Chyba mam inne, nieco bardziej ornitologiczno-enologiczne spojrzenie na rzeczywistość. Omawiana książka towarzyszyła mi w wycieczce na Morawy i konsumpcji zacnych morawskich win. O samych Morawach w książce praktycznie nie ma informacji, ale nie przeszkodziło mi to w lekturze. Zwłaszcza, że dzięki niej przypomniałem sobie skomplikowaną historię butelek na Morawach. Mamy tutaj typy bordoskie, burgundzkie i reńskie. Co z praktycznego punktu widzenia oznacza tylko tyle, że trudno znaleźć karton, w którym spakujemy 6 różnych butelek jednocześnie. Cóż, decydujemy się zatem na potrojenie zakupu. Ma to swoje dobre strony. Na dworze coraz cieplej i świetne morawskie wina pomagają w zadumie nad światem (i obserwacjom pastwiska)!
Podaję także informacje o internetowych i stacjonarnych miejscach zakupu - kliknij.
A gdyby ktoś chciał poszerzyć wiedzę o aspekty ornitologiczne występujące w ornitologicznym świecie, to polecam także swoją książkę Wino i ptaki - kliknij.