Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Jaka jest prawda w sprawie wypłaty dopłat? Kreatywna księgowość ARiMR

Redakcja

Na stronie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa bez większych problemów można znaleźć informację, że do 30 listopada wypłacono zaliczki 80% gospodarstw. Operacja ta rozpoczęła się 16 października i w tym czasie na konta bankowe 1,073 mln rolników trafiło blisko 2,7 mld zł. To jest jednak tylko pół prawdy.

W poniedziałek, 19 października, ARiMR informowała,: "zaliczki będą wypłacane z urzędu - nie jest potrzebny dodatkowy wniosek. Otrzymają je rolnicy, którzy nie zostali wytypowani do kontroli na miejscu, oraz wobec których nie mają zastosowania zmniejszenia płatności, wykluczenia i inne kary administracyjne". Dziś już wiadomo, że tak dumnie wymieniana kwota 80 procent gospodarstw to tak naprawdę zaledwie 1/3 powierzchni, którym dopłaty przysługują.

Dopłaty rozpoczęły się w październiku, ponieważ miały być typową dla naszego kraju i naszej klasy politycznej kiełbasą wyborczą. rolnik, bez względu na wielkość gospodarstwa, ma rodzinę, a więc potencjalna liczba wyborców wzrastała wraz z każdym zasilonym kontem, a nie wielkością wypłaconej zaliczki.

Po poprzedniej władzy w wielu gałęziach gospodarki trzeba posprzątać, wydaje się, że w sektorze rolnictwa porządki muszą być wyjątkowo sumiennie zrobione. Na pierwszy rzut oka wypłacone 2,7 mld zł ponad milionowi rolników robi wrażenie. Kiedy jednak zestawi się te liczby z ogólną kwotą do wydania na dopłaty, czyli z 14,49 mld złotych, widać, że wrzucone do internetu cyferki mają jedynie mydlić oczy.

Zaliczki miały wynieść 50 procent, czyli w założeniu powinno być wypłacone 7,245 mld złotych. Agencja informuje, że pieniądze otrzymało 80 procent rolników. Gdyby było to 80 procent powierzchni, której przysługują dopłaty, ARiRM musiałaby wypłacić do końca listopada 5,8 mld złotych, a więc dwa razy więcej, niż przekazała do tej pory rolnikom.

Czy można tu mówić o oszustwie? Nie. Jest to po prostu kolorowanie rzeczywistości i liczenie na to, że rolnicy są naiwni i wierzą ślepo w to, co podają agencje rolne oraz resort rolnictwa. Można więc powiedzieć, że bez żadnych skrupułów za pośrednictwem agencji Polakom przekazywana jest pół-prawda.

Zaliczki dopłat dostały głównie maleńkie gospodarstwa (5-10 ha powierzchni), a większe i duże nadal nie otrzymały nic. Są to informacje sprawdzone w terenie oraz napływające do naszej redakcji. Rolnicy mówią wprost: "informacje przekazywane przez agencję to czysta obłuda". Nie brakuje też bardziej dosadnych. Nie ma się co dziwić, że poziom irytacji wśród polskich rolników rośnie z każdym dniem.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: