Informowaliśmy o tym, że sejm wspiera rząd w sprawie WPR. Wśród polityków zawrzało, gdy podjęli dyskusję o wnioskowaniu o podwojenie dopłat bezpośrednich.
Poseł Paweł Bejda z PSL, podczas dzisiejszych obrad w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej, zwrócił się do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela z pytaniem, czy dopłaty bezpośrednie w Polsce będą podwojone. Zasugerował, że była to obietnica Prawa i Sprawiedliwości.
Minister Jurgiel stwierdził, że PiS niczego takiego nie obiecywał. W swojej wypowiedzi odniósł się do tego, że celem wspólnej polityki rolnej jest właśnie wyrównywanie szans między wszystkimi rolnikami w UE. Minister tłumaczył skąd wynikają różnice w płatnościach. Dodał, że to nie on będzie reprezentował Polaków w Radzie Europejskiej, tylko premier i nie ma on realnego wpływu na ustaloną wielkość środków finansowych.
Poseł Paulina Hennig-Kloska, z Nowoczesnej, zwróciła się do ministra Jurgiela z żądaniem mówienia prawdy, gdy będzie relacjonował ustalenia dotyczące płatności unijnych. Mówiła o tym, że sukcesem na pewno nie będzie zmniejszenie dopłat bezpośrednich kosztem budżetu rozwoju. Podkreśliła, że Polska ma najwyższy budżet rozwoju spośród państw członkowskich i nie możemy tego zaprzepaścić.
Źródło: farmer.pl, MRiRW