Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Gdzie rząd ma zapowiadany worek ustaw?

Redakcja
prawo i finanse logo123

W kampanii wyborczej obecna premier Beata Szydło zapowiadała, że PiS ma przygotowany szereg ustaw, który w możliwie najszybszym terminie zostaną uchwalone przez sejm i senat, jeśli tylko Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory i będzie miała większość w parlamencie.

PiS wygrało wybory, ma większość w parlamencie, przepycha nocami ustawy, które na życie Polaków nie mają większego wpływu. Pod koniec listopada informowaliśmy, że dla ministra Krzysztofa Jurgiela zrównoważony rozwój wsi to priorytet.

Spoglądamy na stronę Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i w zakładce "Projekty aktów prawnych" nie jest tak tłoczno, jak zapowiadano. Projektów ustaw w tej chwili nie ma żadnych, projektów założeń projektów ustaw także, zaledwie kilkanaście projektów rozporządzeń ministra i rady ministrów. To niezbyt dużo, jak na worek, który miał zostać rozwiązany po jesiennych wyborach parlamentarnych.

Minister wymienił szefów wszystkich agencji, dobrał sobie współpracowników, a więc stołki zostały obsadzone, ale nie idą za tym zmiany, na jakie liczyli rolnicy.

Wprawdzie 22 grudnia 2015 r. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, której głównym punktem jest przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy o cztery miesiące – z 1 stycznia na 1 maja 2016 r., jednak trudno mówić o wytężonej pracy legislacyjnej w resorcie rolnictwa. Przesunięcie terminu ma dać czas na przygotowanie nowej ustawy o obrocie ziemią rolną. W tej chwili na stronie ministerstwa nie ma jednak nawet założeń do projektu ustawy.

Rolnicy czekają na zmiany. Sytuacja na rynkach rolnych nie jest obecnie zadowalająca, więc trudno się dziwić, że nastroje są coraz gorsze. Spadki cen drobiu i trzody chlewnej, jakie obserwowaliśmy pod koniec ubiegłego roku doprowadziły do wyjścia rolników na drogi. Sami rolnicy mówią wprost, że walczą o swoje nie dlatego, że mają za dużo wolnego czasu, ale dlatego, że z dnia na dzień odbierana jest im godność, a opłacalność produkcji w wielu sektorach już dawno jest tylko marzeniem.

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: