Mieszkanka Olsztyna zgłosiła się do lekarza rodzinnego z objawami typowymi dla grypy. Po zrobieniu badań zleconych przez internictę okazało sie, że jest to jeden ze szczepów wirusa grypy - AH1N1, nazywanego mylnie przez media "świńską grypą".
Lekarz uznał, że stan 52-letniej pacjentki jest dobry i nie wymaga ona hospitalizacji. Wykrycie tego szczepu nie powinno wywoływac paniki, co podkreślają także specjaliści z inspekcji sanitarnej oraz ośrodka ds. grypy, ponieważ ten wirus od 5 lat jest obecny w środowisku i został ujęty w tegorocznych szczepionkach na grypę.
Co ważne, nie ma gwałtownego wzrostu zachorowań w Olsztynie, ani też w innych częściach Polski. Szaleje natomiast w Obwodzie Kaliningradzkim. Nie wiadomo jednak, czy chora kobieta była przed zachorowaniem w Rosji. Lekarze zachęcają, aby jeszcze teraz sie zaszczepić, ponieważ może to zapobiec zachorowaniom. W Polsce przeciwko grypie szczepi się około 4 procent mieszkańców.
Wirus świńskiej grypy H1N1 wywołał pandemię grypy w czerwcu 2009 r. Pojawił się najpierw Meksyku i Stanach Zjednoczonych, a potem przeniósł się m.in. do Europy. Zmarło wtedy w 214 krajach niemal 19 tys. osób. Od tego momentu wirus AH1N1 krąży po całym świcie.