Tegoroczne plony kukurydzy są bardzo zróżnicowane w zależności od regionu, a przede wszystkim w zależności od tego, gdzie wystąpiła susza. Zbiory charakteryzuje niska wilgotność ziarna. Szacuje się, że w tym roku polscy rolnicy zbiorą w granicach 3-3,2 mln ton kukurydzy.
W niektórych regionach zbiór kukurydzy na ziarno rozpoczął się już w sierpniu. To wyjątkowo wcześnie. W poprzednich latach wilgotność była znacznie wyższa. U niektórych plantatorów zdarzało się nawet 40 procent, a to wiązało się z dodatkowymi kosztami suszenia. Obecnie wilgotność kukurydzy kształtuje się w granicach 18-20 proc.
- Plony kukurydzy widać, że niektórych częściach woj. lubelskiego są niezłe – ocenia Krzysztof Bojar w wypowiedzi dla Agrobiznesu TVP. - Od strony Białej Podlaskiej straty w plonach wynoszą już jednak ok. 20-30 proc. Fatalnie jest w Wielkopolsce, bo tam plony są niższe o 50 proc. - mówi plantator kukurydzy. O plonach zdecydowała ilość opadów w okresie wegetacji.
W najgorszej sytuacji są plantacje w woj. zachodniopomorskim,wielkopolskim, lubuskim i części łódzkiego. Dużo lepsze warunki panowały w południowo-wschodniej części kraju. - Oceniamy, że w tym roku zbierzemy od 3 do 3,2 mln ton. To nie jest wynik rewelacyjny, ale nie jest też najgorszy – mówi Tadeusz Szymańczak, z Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych. W rekordowych latach krajowa produkcja sięgała nawet 4,5 mln ton. - Jeśli chodzi o ceny, to wzrosły one delikatnie. Po drugiej stronie jednak mamy koszty, które niesamowicie idą w górę – stwierdza Tadeusz Szymańczak.
Tegoroczny areał uprawy kukurydzy w Polsce zarówno na ziarno jak i na kiszonkę szacowany jest na 1,2 mln ha.
Źródło: Agrobiznes TVP