USD -
3.8358
EUR -
4.2691
GBP -
5.0657
DKK -
0.5721
W powiecie kościerskim (woj. pomorskie) plagą stają się pułapki zastawiane na kombajny pracujące w polach kukurydzy. Niewielki, metalowy element zawieszony na łodydze rośliny może uszkodzić sieczkarnię i jednorazowo spowodować straty liczone w tysiącach złotych. Rolnicy z tych okolic obawiają się, że usługodawcy, którzy zajmują się koszeniem kukurydzy, będą omijać ten obszar szerokim łukiem. Podobne sygnały
Takie przypadki odnotowano już w kilku miejscach w Polsce. - Pod kolbami kukurydzy na wysokości od pół do metra wysokości nad ziemią, ktoś drutem przytwierdza do roślin metalowe przedmioty, najczęściej duże, toporne, metalowe śruby. Niczego nieświadomi rolnicy wyjeżdżają w pole by zebrać plony kukurydzy, gdy nagle przeraźliwy zgrzyt w trybach ich maszyn kończy marzenia o szybko zebranym plonie. Niesamowite, do czego zdolny jest człowiek – czytamy w komunikacie Pomorskiej Izby Rolniczej.
19 września 2019 r. w sali wiejskiej w Wysinie (powiat kościerski) odbyło się spotkanie w sprawie niszczenia sprzętu rolniczego do zbioru kukurydzy na kiszonkę przez nieznanych sprawców. W spotkaniu wzięło udział 47 osób. Wśród nich stróże prawa, a także przedstawiciel Pomorskiej Izby Rolniczej.
Dyskusja na sali pełna była emocji i niedowierzania. Sprawę postanowiono nagłośnić w mediach, także społecznościowych. By znaleźć sprawców, zdeterminowani rolnicy zwrócili się z prośbą do księży, by ci, w trakcie mszy wspomnieli o tych wydarzeniach i zachęcili do poszukiwania złoczyńców. Co ważne, zebrani postanowili wyznaczyć nagrodę za wskazanie lub znaczną pomoc w ujęciu sprawców tych czynów.
- To naprawdę niepojęte! W głowie się nie mieści, jak człowiek może człowiekowi zrobić podobną rzecz. W sieczkarniach niszczone są noże segmentowe na bębnach rozdrabniających, uszkadzane są stalnice. Koszty naprawy maszyn będą olbrzymie - mówi jeden z uczestników spotkania. - Ręce opadają. Najgorsze w tym jest to, że praktycznie nie mamy szans, by w porę wypatrzeć zagrożenie. Przecież nie będziemy przed zbiorem spacerować po polu – mówi inny z uczestników spotkania.
Rolnicy są rozgoryczeni. Policja apeluje do plantatorów o zwracanie uwagi na osoby czy pojazdy pojawiające się przy polach kukurydzy i natychmiastowe powiadamianie funkcjonariuszy, jeśli cokolwiek wzbudzi podejrzenia rolników.
