Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Tysiące ognisk choroby niebieskiego języka w Europie

Martyna Frątczak

Kolejna choroba przenoszona przez muszki atakuje bydło i owce. W Holandii chorobę niebieskiego języka wykryto już na 1500 gospodarstwach. Kolejne przypadki podejrzewa się w Belgii. Walka z chorobą pochłonie miliony euro, a skuteczność szczepionek nie jest pewna.

Epidemia BTD w Holandii

Choroba niebieskiego języka (angl. Blue Tongue, w skrócie BTD) jest od dawna znana w Europie i należy do tzw. chorób zwalczanych z urzędu. Jednak w ostatnich miesiącach zaczęła się rozprzestrzeniać na nieobserwowaną jak dotąd skalę. Mamy obecnie do czynienia z nowym dla Europy szczepem wirusa (BTV-3), zawleczonym prawdopodobnie z Afryki.

W Holandii od września tego roku wystąpienie choroby niebieskiego języka u bydła i owiec potwierdzono na niemal 1500 gospodarstwach. Prawdopodobnie wirus zostanie wykryty na kolejnych 770 fermach, gdzie pojawiły się objawy choroby u zwierząt. Choroba została już rozwleczona w całym kraju – tylko dwie prowincje, Limburgia i Zelandia, nie zgłosiły jeszcze jej przypadków. To pierwsza od 14 lat epidemia BTD w kraju. Przypadki choroby niebieskiego języka wystąpiły prawdopodobnie również w Belgii, ale jeszcze oficjalnie ich nie potwierdzono.

Holandia utraci teraz unijny status kraju wolnego od choroby. To duży cios dla hodowców owiec w kraju. Na szczęście dostępna jest szczepionka na BTD – powinna być skuteczna również na nowy szczep wirusa, ale musi to zostać jeszcze potwierdzone. Jeśli będzie można ją zastosować, Holandia w dalszym ciągu będzie mogła eksportować owce i bydło. Kraj ma 3 lata na całkowite pozbycie się choroby niebieskiego języka. Dopiero po tym czasie będzie mógł ponownie uzyskać status wolnego od BTD. Walka z chorobą może kosztować miliony euro.

Belgijski minister rolnictwa Piet Adema, jak sam powiedział przed parlamentem, czuje się bezsilny wobec szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa w kraju: „Widzisz, jak zwierzęta cierpią, a ostatecznie kończy się to ich śmiercią. To okropne dla zwierząt i okropne dla hodowców”. Oczekuje, że w przyszłym roku pogłowie owiec w kraju znacznie się zmniejszy.

Kolejna choroba przenoszona przez muszki

BTD przypomina krwotoczną chorobę zwierzyny płowej (angl. Epizootic Hemorrhagic Disease, w skrócie EHD), która od kilku miesięcy rozprzestrzenia się w Europie. Zarówno BTD, jak i EHD przenoszone są przez krwiopijne muszki, nazywane też kuczmanami (Culicoides), zakażają bydło, owce i inne przeżuwacze i mają podobne objawy kliniczne. To jednak dwie różne choroby, powodowane przez różne wirusy. Ocieplający się klimat sprzyja muszkom, przez co pojawiają się na kolejnych obszarach i mogą przenosić zarówno BTD, jak i EHD.

Więcej na temat EHD: Padają setki krów. „Krowi Covid” szerzy się w Europie.

Na BTD poza bydłem, owcami i kozami zachorować mogą również sarny, jelenie, łosie, antylopy, wielbłądy oraz słonie. Co ważne, wirus nie przenosi się bezpośrednio między zwierzętami. Do zakażenia dochodzi w wyniku ukąszenia zakażonej, krwiopijnej muszki. Wirus może zostać przeniesiony również wraz z nasieniem zakażonego samca, lub w przypadku przeprowadzenia transfuzji krwi od zakażonego osobnika.

W przeciwieństwie do EHD, choroba niebieskiego języka jest groźna głównie dla owiec. U bydła zazwyczaj wywołuje łagodne objawy kliniczne. Niestety, po przechorowaniu bydło może pozostać nosicielem wirusa, być źródłem zakażenia dla muszek, a przez nie zarażać kolejne zwierzęta. Wirus nie jest w żadnym stopniu niebezpieczny dla ludzi.

 

zmiany BTD owce journal portal cenyrolnicze pl

Objawy kliniczne owiec zakażonych wirusem choroby niebieskiego języka. A. Przekrwienie i obrzęk warg i nozdrzy z wydzieliną z nosa. Wargi są opuchnięte, z martwicą. B. Nos zatkany śluzowo-ropną wydzieliną z nosa, z zadrapaniami. C. Przekrwiona i obrzękła błona śluzowa jamy ustnej. D. Utrata wagi, osłabienie, zapalenie skóry i utrata wełny u chorej owcy. Pojawił się kręcz szyi i niechęć do poruszania się (chodzenie na kolanach) w wyniku martwicy mięśni szkieletowych i E. zapalenia korony racic. F. Wykryte podczas sekcji zwłok obrzękłe i przekrwione płuca.
Źródło: Saminathan, Mani, et al. "An updated review on bluetongue virus: epidemiology, pathobiology, and advances in diagnosis and control with special reference to India." Veterinary Quarterly 40.1 (2020): 258-321.

Objawy choroby niebieskiego języka

Objawy kliniczne u bydła pojawiają się dość późno po zakażeniu – nawet 60-80 dni od ukąszenia przez muszkę. U chorych osobników wystąpić mogą:

- gorączka

- nadmierne ślinienie się

- zaczerwienienie i obrzęk błony śluzowej jamy ustnej

- owrzodzenia jamy ustnej i końca języka

- zmiany zapalne w obrębie racic, mogące powodować kulawiznę

- ronienia

- rodzenie zdeformowanych cieląt (deformacje są zazwyczaj w obrębie głowy)

- u krów mlecznych łuszczenie naskórka i strupy na strzykach

U owiec zakażenie wirusem może być zupełnie bezobjawowe lub przewlekłe, ale nierzadko występuje ostra i nadostra postać choroby. U chorych zwierząt pojawiają się:

- wysoka gorączka

- nagły spadek kondycji, posmutnienie, utrata mleczności

- nadmierne ślinienie się

- obrzęk warg, powiek i małżowin usznych

- silne zaczerwienienie błony śluzowej jamy ustnej i nosowej

- wybroczyny w jamie ustnej i nosowej

- owrzodzenia warg, jamy ustnej, języka

- zmiany zapalne w obrębie racic, mogące powodować kulawiznę

- obfity wypływ z nosa (surowiczy, a następnie śluzowo-ropny i krwawy)

- siny, obrzękły i przekrwiony język (skąd wzięła się nazwa choroby „niebieskiego języka”)

- duszność

- gwałtowne wymioty, które mogą spowodować zachłystowe zapalenie płuc

- biegunka, może być z domieszką krwi

- ronienia

- rodzenie zdeformowanych jagniąt

- zwyrodnienie mięśni

Jak chronić zwierzęta przed BTD?

W przypadku chorób przenoszonych przez owady niezwykle trudno jest uchronić przed nimi zwierzęta – zwłaszcza, jeśli są utrzymywane na pastwiskach. Lekarze weterynarii w Holandii zalecają obecnie hodowcom trzymanie bydła i owiec w pomieszczeniach, a także stosowanie chemicznych repelentów na muszki. Sami jednak nie wierzą zbytnio w skuteczność tych działań. Liczą, że już wkrótce będzie można szczepić zwierzęta. Obecnie trwają jeszcze testy, które mają zagwarantować, że dostępna w UE szczepionka działa na nowy szczep wirusa.

Innymi działaniami, które mogą pomóc zmniejszyć liczebność muszek w okolicy gospodarstw jest eliminacja wszelkich miejsc, gdzie może gromadzić się woda i odkrytych zbiorników wody. Więcej na temat kontroli owadów można znaleźć tutaj: Jak zwalczać muchy na fermach?

 

owce pixabay

Źródła dostępne u autorki

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: