W okresie 2021-2022 wykryto w Europie łącznie 2398 ognisk grypy ptaków u drobiu, co doprowadziło do uboju aż 46 milionów ptaków. Jeszcze więcej przypadków choroby wykryto u ptaków dzikich. Które państwa mają największy problem z ptasią grypą? Czy Polska może się uchronić przed kolejną epidemią?
Wyjątkowo fatalny sezon
Grypa ptaków jest chorobą, której nie da się całkowicie wyeliminować. Jednym z powodów jest jej nosicielstwo przez dzikie, migrujące gatunki ptaków. Sezonowo, co roku, notuje się przypadki i ogniska choroby w całej Europie. Obecna sytuacja wygląda jednak wyjątkowo fatalnie. Jak podaje Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), w sezonie 2021-2022 zgłoszono rekordową liczbę przypadków i ognisk grypy ptaków w Europie. Według danych EFSA od początku 2021 roku do 30 czerwca 2022 wirusa wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) wykryto w 36 krajach europejskich. Odnotowano w tym czasie łącznie 5300 przypadków i ognisk choroby u domowych i dzikich ptaków.
Jak wyszczególnia EFSA, w sezonie 2021-2022 wykryto w Europie 2398 ognisk choroby u drobiu, co doprowadziło do uboju na skażonych fermach aż 46 milionów ptaków. Ponad 80% dotychczas odnotowanych ognisk była spowodowana wtórnym rozprzestrzenieniem się wirusa z innych gospodarstw. Pokazuje to, jak ważna jest bioasekuracja ferm i solidarność w zwalczaniu choroby między sąsiadami. Ponadto wykryto 168 ognisk choroby u ptaków żyjących w niewoli (innych niż drób domowy) i 2733 przypadków HPAI u dzikich ptaków.
Aż 68% odnotowanych w raporcie EFSA ognisk u drobiu stwierdzono we Francji, 24% w Węgrzech. U dzikiego ptactwa najwięcej przypadków zgłoszono natomiast w Niemczech (158 przypadków), Holandii (98) oraz Wielkiej Brytanii (48 przypadków do końca czerwca 2022 r.). Epidemia sezonowa wirusa nadal trwa i ciężko przewidzieć, kiedy się skończy. Co warto zauważyć, wirusa w obecnym sezonie częściej niż w poprzednich latach notowano nie tylko u kurcząt brojlerów i kur niosek, ale również u kaczek domowych i gęsi.
Eksperci uważają, że wirus stał się endemiczny w populacjach dzikich ptaków zamieszkujących Europę. Oznacza to, że utrzymuje się u nich stale na pewnym poziomie, ciężko go wykryć i wyeliminować, stale może być źródłem patogenu dla drobiu. Jedynym narzędziem walki pozostaje ochrona ferm przed kontaktem z dzikim ptactwem i innymi, potencjalnymi źródłami patogenu.
W Polsce jeszcze spokojnie, ale trzeba zachować czujność
Jak dotąd wydaje się, że w Polsce grypa ptaków jest pod względną kontrolą. 21 czerwca bieżącego roku Główny Lekarz Weterynarii złożył do Światowej Organizacja Zdrowia (OIE) deklarację o odzyskaniu przez nasze państwo statusu kraju wolnego od wysoce zjadliwej grypy ptaków. Od listopada 2021 roku do czerwca 2022 r. w Polsce wykryto 94 ognisk HPAI. Inspekcja Weterynaryjna wdrożyła w tym czasie wszystkie standardowe procedury zwalczania tej choroby zakaźnej, dzięki czemu zlikwidowano jej ogniska, a Polska mogła zadeklarować wyeliminowanie choroby.
Niestety radość nie trwała długo. Po trzech miesiącach przerwy, już 19 lipca 2022 roku potwierdzono wykrycie w Polsce kolejnego przypadku HPAI u kur w powiecie ostrzeszowskim. W efekcie ubojowi poddano niemal 40 tys. ptaków. Było to 31. ognisko ptasiej grypy wykryte tym roku w Polsce. Łącznie utylizacji od początku 2022 roku poddano 1,23 mln sztuk drobiu. Przypadek ten pokazuje, że musimy zachować czujność i przygotować się na możliwość epidemii na większą skalę.
Kryzys w Wielkiej Brytanii
Według brytyjskiego Departamentu ds. Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich, Wielka Brytania doświadcza obecnie największej w historii epidemii ptasiej grypy. W państwie wykryto od końca października 2021 roku ponad 130 ognisk i przypadków wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI). Od lipca do 12 września 2022 roku chorobę stwierdzono na 9 gospodarstwach oraz u kilku dzikich ptaków morskich.
Aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie choroby w kraju rząd ustanowił w południowo-zachodniej Anglii, w Kornwalii, Devon, Isles of Scilly i części Somerset, strefę ochronną (strefę zapobiegania grypie ptaków, AIPZ), która została objęta różnymi ograniczeniami. Państwo wprowadziło również prawny wymóg zastosowania wzmocnionej bioasekuracji przez wszystkich hodowców ptaków w kraju. Nowe przepisy dotyczą zarówno hodowanego komercyjnie drobiu, jak i ptaków ozdobnych, drapieżnych, gołębi i innych utrzymywanych przydomowo lub hobbystycznie. Ponadto zakazano wszystkich wydarzeń mogących doprowadzić do rozprzestrzenienia patogenu, takich jak targi i wystawy drobiu.
W ostatnim czasie grypa ptaków wzbudziła również spory niepokój we Francji: Wraca koszmar francuskich hodowców drobiu.
Jak rozpoznać grypę ptaków?
W obliczu wyjątkowo pechowego pod tym względem sezonu i ryzyka wystąpienia grypy ptaków u drobiu w naszym kraju warto zapoznać się z objawami, które mogą wskazywać na zakażenie oraz zasadami postępowania przy podejrzeniu choroby.
Wysoce zjadliwa grypa ptaków powoduje u drobiu następujące objawy kliniczne:
- depresję (posmutnienie)
- silne łzawienie
- kichanie
- duszność, problemy z oddychaniem
- obrzęk zatok podoczodołowych
- zasinienie grzebienia i dzwonków
- obrzęk głowy
- nastroszenie piór
- biegunkę
- neurologiczne: skręty szyi, kręcenie się w kółko, drgawki, paraliż nóg i skrzydeł, nietypowe ruchy
- gwałtowny spadek nieśności
- znoszone jaja miękkie lub bez skorupy
Objawy kliniczne i sekcyjne wysoce zjadliwej grypy ptaków, wykryte u ptactwa domowego i dzikiego w czasie epidemii w 2018 roku. Źródło: Hemida, Maged G., et al. "Molecular characterisation of an avian influenza (H5N8) outbreak in backyard flocks in Al Ahsa, Eastern Saudi Arabia, 2017–2018." Veterinary record open 6.1 (2019): e000362.; na prawie cytatu, w celach edukacyjnych.
W przypadku zauważenia któryś z wymienionych wyżej objawów oraz/lub:
- znaczącego spadku pobierania paszy i wody
- gwałtownego wzrostu śmiertelności w stadzie (może dojść nawet do 100%)
Powinno się o sytuacji powiadomić najbliższy gabinet weterynaryjny lub powiatowego lekarza weterynarii, którzy wykonają badania niezbędne do potwierdzenia lub wykluczenia wirusa i powiadomią o dalszym postępowaniu. Do czasu przybycia na gospodarstwo lekarza powinno się zadbać o odpowiednie go zabezpieczenie, tak aby wirus nie miał szansy na dalsze rozprzestrzenienie.
W tym czasie należy więc odizolować wszystkie przebywające na fermie ptaki, nie wynosić i wywozić żadnych produktów z gospodarstwa (zwłaszcza mięsa, zwłok ptaków, paszy, wody, ściółki, obornika kurzego, nasienia, jaj konsumpcyjnych i zarodowych). Powinno się również zabezpieczyć gospodarstwo przed dostępem osób postronnych. Warto pamiętać, że w zależności od hodowanego gatunku drobiu i przypadku objawy choroby mogą być mniej lub bardziej nasilone. Dlatego w każdej niepewnej i trudnej do rozstrzygnięcia sytuacji warto jest zgłosić podejrzenie.
O metodach ochrony gospodarstw przed zawleczeniem grypy ptaków można przeczytać więcej na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Czy ludzie są zagrożeni?
Wirus grypy ptaków HPAI typu A, dzięki swojej niezwykłej plastyczności, stanowi potencjalne zagrożenie dla innych niż ptaki zwierząt oraz ludzi. Obecnie jest ono jednak bardzo niewielkie i nie powinno budzić niepokoju. Na całym świecie trwa monitoring przypadków wykrycia HPAI u nietypowych gatunków i ludzi – są bardzo nieliczne i zazwyczaj niegroźne.
Od marca do czerwca 2022 roku EFSA odnotowała przypadki HPAI u lisa oraz skunksa w Ameryce Północnej oraz u jenota azjatyckiego w Japonii. W badanym okresie stwierdzono 9 nowych przypadków choroby u człowieka – 3 w Chinach oraz 1 w Stanach Zjednoczonych. Były spowodowane przez różne szczepy grypy ptaków.
Źródła:
EFSA
OIE
Główny Inspektorat Weterynarii