Na rynku widać rosnącą świadomość konsumentów, którzy coraz częściej wybierają zdrowe, polskie produkty. Cena przestała być podstawowym kryterium przy zakupach. Miód jest produktem głęboko zakorzenionym w polskiej tradycji kulinarnej i docenianym ze względu na właściwości prozdrowotne. Przypuszcza się¸ że w formie surowej, jak i po przetworzeniu na miód pitny, mógł towarzyszyć już założycielom polskiego państwa - Piastom. Mimo długowiecznej tradycji, wśród krajowych pszczelarzy mamy niewielką liczbę osób zawodowo trudniących się pszczelarstwem, stanowią oni około 2% hodowców pszczół. Zatem rodzi się pytanie o kondycję polskiego pszczelarstwa.
Niedawno w jednym z marketów dostępny był miód w promocyjnej cenie. W większości sklepów zniknął z półek już w pierwszym dniu sprzedaży. Przywiązujemy też wagę do zakupu miodu krajowych producentów, lubimy kupować go bezpośrednio od pszczelarzy, płacąc często wyższą cenę, chociaż na rynku nie brakuje słoików od zagranicznych producentów.
O kondycję polskiego pszczelarstwa zapytaliśmy Prezydenta Polskiego Związku Pszczelarskiego - Tadeusza Dylona. - Pszczelarstwo polskie jest w dobrej kondycji - padła odpowiedź. Jednak Prezydent PZP zwraca uwagę na problemy z jakimi zmagają się pszczelarze: choroby i pasożyty pszczół, z których najważniejsze to warroza, choroba roztoczowa i zwalczany z urzędu zgnilec złośliwy. Często dochodzi do zatruć pszczelich rodzin na skutek oprysków roślin rolniczych. - W polskim pszczelarstwie dużo spraw nie jest uregulowanych prawnie - mówi redakcji Tadeusz Dylon.
- Dochody pszczelarzy zależne są od ilości pożytków pszczelich zebranych w danym roku (pożytek pszczeli to zebrane przez pszczoły surowce pochodzenia roślinnego, wykorzystywane przez nie do wyrobu miodu i pierzgi - przypisek red.) - dowiadujemy się od Tadeusza Dylona - Prezydenta Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa
Ciekawym jest iż liczba pni pszczelich, czyli rodzin pszczelich w ulu, według stanu na październik 2018 r., wynosiła w Polsce 1 633 355. W porównaniu do roku 2017 r. (1 552 765) liczba ta wzrosła o około 5,2%. Najwięcej pni pszczelich jest użytkowanych w województwie lubelskim 196,6 tys., a najmniej w podlaskim - 41,7 tys. Najwięcej pni pszczelich (około 591 tys.) znajdowało się w pasiekach o wielkości od 21 do 50 pni, najmniej w pasiekach do 5 pni (ponad 49 tys.). W pasiekach nieprzekraczających 20 pni, zarejestrowanych było ponad 544 tys. pni pszczelich. W 2018 r. przeciętna pasieka w kraju liczyła 22 pni pszczelich.
Polscy pszczelarze mogą liczyć na różne formy pomocy ze strony państwa i Unii Europejskiej. Jedną z nich jest trwający od lat Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa, o którym wspomina redakcji Prezydent PZP - Tadeusz Dylon.
Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa (KPWP) od 1 września 2017 r. wdrażany jest przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Wcześniej robiła to Agencja Rynku Rolnego.
Na wsparcie pszczelarstwa składają się w 50% środki z UE i 50% -pieniądze z krajowego budżetu. Zgodnie z Programem wsparcie może trafić do producenta produktów pszczelich posiadającego rodziny pszczele wpisane do rejestru. Pszczelarz może być beneficjentem pomocy w ramach jednej organizacji pszczelarskiej i za pośrednictwem tej organizacji może ubiegać się o wsparcie. Obowiązek zgłoszenia pasieki do rejestru prowadzonego przez powiatowego lekarza weterynarii wynika z art. 5 ust. 1 pkt 2 w związku z ust. 5 pkt 2 lit. b ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych.
Program zakłada następujący rozkład środków:
-pomoc techniczna skierowana do pszczelarzy i organizacji pszczelarzy (44% budżetu),
-zwalczanie inwazji pasożytów i chorób pszczół, w szczególności warrozy (33% budżetu),
-racjonalizacja sezonowego przenoszenia uli (4% budżetu),
-środki mające na celu wsparcie zasiedlania uli (18% budżetu).
-poprawa jakości produktów, aby skuteczniej pozycjonować produkty polskie na rynku (1% budżetu).
„20 zł od Ministra Grzegorza Pudy”
- Jestem wdzięczny Panu Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Grzegorzowi Pudzie za to, że wysłuchał pszczelarzy - mówi redakcji Cen Rolniczych Prezydent PZP - Tadeusz Dylon. - Był to pierwszy minister, który wysłuchał, zrozumiał i zaakceptował potrzeby pszczelarzy - dodaje nasz rozmówca.
Pszczelarze długo i dokładnie przygotowywali się do rozmów z rządem, których efektem było przyjęte przez Radę Ministrów rozporządzenie wprowadzające wsparcie dla podmiotów prowadzących działalność związaną z utrzymaniem pszczół. Dotacja to 20 zł do każdej przezimowanej rodziny pszczelej. 20 maja dokument podpisał premier Mateusz Morawiecki, a nowelizacja rozporządzenia weszła w życie z dniem 28 maja 2021 r. Tadeusz Dylon dodaje, że praca nad nowym rozporządzeniem trwała od stycznia do maja br.
W regulacji czytamy: Pszczoły zapylają 80% roślin. Aby zapewnić dostateczne zapylanie upraw, konieczna jest stała troska o wystarczającą liczbę rodzin pszczelich. Zmieniające się warunki pogodowe, jak i zmieniające się rolnictwo powoduje deficyt pożytków, a tym samym spadek kondycji rodzin pszczelich i nasilanie się chorób pszczół. Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa jest wsparciem dla pszczelarzy, jednak nie zaspokaja w pełni ich potrzeb. Nie zapewnia również wsparcia w zakresie dokarmiania pszczół w okresie bezpożytkowym oraz w sezonie jesienno-zimowym. Patrząc na powyższe udziela się pomocy podmiotom prowadzącym działalność w zakresie utrzymywania pszczół w formie dotacji do każdej przezimowanej rodziny pszczelej.
Pomoc będzie udzielana w formule de minimis w rolnictwie zgodnie z przepisami rozporządzenia Komisji Europejskiej. Będzie ona przyznawana w drodze decyzji, na wniosek podmiotu prowadzącego działalność w zakresie utrzymywania pszczół, złożony do kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, właściwego ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę tego podmiotu, na formularzu opracowanym przez Agencję.
- Badania naukowe dowodzą, że uzyskuje się 30% więcej plonu, jeżeli przy plantacji rzepaku stoi pasieka - słyszymy od Prezydenta PZP Tadeusza Dylona, który wyraża ogromną radość z tego, że nowe rozporządzenie klasyfikuje pszczelarzy jako producentów rolnych. - Do niedawna nie posiadaliśmy żadnych uprawnień. Teraz jesteśmy producentami rolnymi - mówi Prezydent Polskiego Związku Pszczelarzy.
Na koniec rozmowy pytamy Pana Dylona, czy przyznana dotacja w kwocie 20 zł to duża kwota. Dowiadujemy się, że nie. - Chcieliśmy, aby minister docenił polskich pszczelarzy - mówi Prezydent PZP. - Czujemy się docenieni - puentuje.
Pomocne linki:
- Polski Związek Pszczelarski https://pzp.biz.pl/
- https://www.fdpa.org.pl/krajowy-program-wsparcia-pszczelarstwa-na-lata-2020-2022
- https://pszczelarzeglogow.pl/krajowy-program-wsparcia-pszczelarstwa/
- https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/94-choroby-i-szkodniki-pszczol/1042-najwaniejsze-choroby-pszczo
- http://www.wiw.krakow.pl/choroby-zakazne-zwierzat-informacje/80-choroby-pszczol.html
- https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/165-profesjonalna-pasieka/1769-pszczelarstwo-w-polsce
- https://www.pszczoly.info/terminy-pszczelarskie/