Od 2000 r. największym importerem soi na świecie są Chiny. Ich udział w globalnym handlu tym surowcem w ostatnich pięciu sezonach wynosił przeciętnie 63%. W analizowanym okresie Państwo Środka zakupiło od 25% do 28% światowej produkcji soi.
W bieżącym sezonie 2017/2018 jego pozycja jako czołowego importera soi na świecie może się jeszcze umocnić.
Według ocen ekspertów FAO, po dwóch latach spadku, w 2017 r. chińska produkcja mięsa wieprzowego wzrośnie o 655 tys. t (1,3%), do blisko 53 mln t. Tym samym, zwiększać będzie się zapotrzebowanie na białkowe surowce paszowe. Wprawdzie produkcja soi w Chinach w bieżącym sezonie ma być o 1,4 mln t (czyli o ponad 10%) wyższa niż w poprzednim i sięgnąć 14,3 mln t, to import prawdopodobnie również się zwiększy. IGC szacuje, że wyniesie on rekordowe 99,2 mln t, czyli o 3,4 mln t (3,5%) więcej wobec sezonu 2016/17.
Już w październiku, tj. w pierwszym miesiącu bieżącego sezonu, Chiny zaimportowały 2,2 mln t surowca z Brazylii. W porównaniu do tego samego okresu przed rokiem oznacza to wzrost o 1,4 mln t (prawie 3- krotny). Tym samym udział Chin w globalnym imporcie soi wyniesie prawie 65%. Całkowita konsumpcja soi w Państwie Środka szacowana jest na 111,6 mln t wobec 104,7 mln t w sezonie 2016/17. Stanowi to blisko 32% globalnego zużycia tego surowca.
W kolejnych latach spodziewane jest wyhamowanie tempa wzrostu importu ze strony Chin, niemniej szacuje się, że do 2025 r. zakupią one z rynku światowego dodatkowe 35 mln t soi. To wprawdzie istotnie mniej niż w mijającej dekadzie (+64 mln t), ale nadal kraj ten będzie miał kluczowe znaczenie dla światowego handlu tym surowcem.
Źródło: AgroTydzięń Bank BGŻ BNP Paribas