Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Skąd pochodziło mięso z lewamizolem, które trafiło do Polski? Z Belgii czy Barbadosu?

Redakcja

Słynna sprawa wieprzowiny z lewamizolem, która trafiła z Belgii m.in. do trzech polskich zakładów mięsnych, okazuje się być bardzo mętna. Najpierw w systemie RASFF pojawiła się informacja, że mięso pochodziło ze świń ściągniętych z Barbardosu. Później w komunikacie kraj pochodzenia zwierząt zmieniono na Belgię. Wobec niejasnych okoliczności wprowadzenia na rynek szkodliwego towaru jeden z posłów z woj. łódzkiego ma duże wątpliwości co do tego kto rzeczywiście był producentem tego mięsa.

Jak pisze poseł Grzegorz Lorek (PiS) w liście skierowanym do unijnych komisarzy ds. rolnictwa Phila Hogana i ds. bezpieczeństwa żywności - Vytenisa Andrukaitisa, w Polsce 22 lutego, w przestrzeni medialnej, pojawiła się informacja, że RASFF (unijny system ostrzegania przed niebezpieczną żywnością) podał komunikat o skażonej wieprzowinie sprowadzonej na obszar UE z Barbadosu. Dodajmy, że przepisy unijne nie dopuszcza importu mięsa z tego kraju.

 

Jak zauważa parlamentarzysta, dwa dni wcześniej punkt kontaktowy RASFF z Belgii zgłosił powiadomienie informacyjne nr 2019.0656 w sprawie stwierdzenia przekroczenia najwyższego dopuszczalnego stężenia pozostałości lewamizolu (85,8 ± 15,8 µg/kg ) w tuszach wieprzowych, natomiast brak jest informacji o miejscu pochodzenia świń. - Rodzą się wątpliwości, czy belgijska firma wprowadziła celowo w błąd, gdyż Barbados nie znajduje się na liście państw trzecich, z których dopuszczalny jest przywóz żywych świń oraz mięsa wieprzowego do krajów członkowskich Unii Europejskiej, czy też jest to istotnie mięso z Belgii – zastanawia się Lorek.


Komunikat RASFF wygenerowany przez władze belgijskie wskazuje Belgię jako miejsce pochodzenia świń oraz mięsa, w którym wykryto obecność leku przeciwpasożytniczego. Uzyskano informację, że omyłkowo w pierwotnym powiadomieniu RASFF służby belgijskie podały Barbados jako kraj pochodzenia trzody chlewnej. Informację tę skorygowano w powiadomieniu 2019.0656-fup1 wskazując Belgię jako miejsce pochodzenia zwierząt. Ponadto to belgijski producent zakwestionowanego mięsa wieprzowego, poinformował swoich odbiorców o konieczności wycofania produktu z obrotu i od ewentualnych konsumentów.

 

- Panowie Komisarze, na pewno firmą sprzedającą przedmiotowe świnie jest podmiot z Belgii, jednakże ze względu na zagrożenie jakie partia mięsa niesie dla konsumentów, prosimy o potwierdzenie tej informacji, że nie była ona pośrednikiem mięsa sprowadzonego z Barbadosu. Pragniemy przypomnieć, że zgodnie z przepisami UE ubój zwierząt jest dokonywany pod nadzorem weterynaryjnym, a higiena podczas produkcji mięsa powinna spełnić wymogi regulacji prawnych. Kontrolom powinien podlegać stan zwierząt, warunki transportu i znakowanie. Inspekcja ma też przeprowadzać badania na obecność salmonelli – przypomina Grzegorz Lorek.


- Mając na uwadze zdrowie obywateli Unii należy tę sprawę wyjaśnić – przekonuje Lorek. Poseł poprosił o udzielnie odpowiedzi na następujące pytania:

- Kto rzeczywiście był producentem tego mięsa?

- Czy Komisja Europejska regularnie przepmięrowadza kontrole jakości żywności mięsa sprowadzanego w obszar wspólnoty

- Czy firma z Belgii została poddana odpowiedniej kontroli ze względu na fakt skażenia mięsa?

 

Przypomnijmy, iż 25 lutego poinformowaliśmy, iż tusze wieprzowe z Barbadosu, skażone środkiem przeciw robakom i tasiemcom, trafiły przez Belgię m. in. do Polski. Później polskie media gremialnie podawały, iż 38 sztuk świń ubitych na Barbadosie trafiło do firmy z woj. kujawsko-pomorskiego, a 24 świnie pojechały do woj. łódzkiego. Ponadto 9,9 ton mrożonych serc trafiło do przetwórni niedaleko Łodzi.

- Człowiek jest istotą omylną, ale przecież to unijne służby weterynaryjne zostały powołane do tego, aby mięso o niewłaściwej jakości nie trafiało na rynek. Czy belgijski lekarz inspekcji weterynaryjnej mógł się aż tak pomylić wpisując Barbados jako miejsce pochodzenia mięsa, skoro Barbados nie znajduje się na liście państw trzecich, z których dopuszczalny jest przywóz mięsa wieprzowego do Unii Europejskiej? Gdzie jest granica dopuszczalnego błędu? Zakwestionowana partia obejmowała 180 sztuk ubitych w Belgii, z których do państw unijnych trafiło mięso wieprzowe pozyskane ze 133 sztuk świń. Jak rozumieć informację, że do Polski na teren województwa łódzkiego trafiło aż 10 ton serc wieprzowych od zakwestionowanych zwierząt? Prawdopodobnie serca z partii z pozostałością lewamizolu zostały zmieszane z innymi pochodzącymi od zwierząt, które nie budziły żadnych zastrzeżeń. Ale tej informacji już nie podano - komentuje Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej. 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: