- Nowe etaty będą od lipca i są na to zabezpieczone środki finansowe. Nie ma zagrożenia wstrzymania eksportu wieprzowiny do jednego z ważniejszych odbiorców tego mięsa z Polski – zapowiedział wczoraj minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski. Jednocześnie czynione są starania o stworzenie 2 tys. nowych etatów w weterynarii i wyasygnowanie środków na podwyżki dla dotychczasowych pracowników Inspekcji.
- Trwają ostatnie uzgodnienia, jest akceptacja ministra finansów na dodatkowe etaty do Inspekcji Weterynaryjnej, które niezbędne są w tych powiatach gdzie są zakłady eksportujące wieprzowinę do Stanów Zjednoczonych. Amerykanie to zgłaszali od bardzo dawna. Ja to już analizowałem dużo wcześniej. Twierdzą, że to inspekcja państwowa i urzędnicy państwowi odpowiedzialni służbowo, mają nadzorować te zakłady, z których jest eksportowane mięso do USA. To wyprzedzenie tego wszystkiego co będzie wprowadzała nowa ustawa. Nowe etaty będą od lipca i są na to zabezpieczone środki finansowe. Nie ma zagrożenia wstrzymania eksportu wieprzowiny do jednego z ważniejszych odbiorców tego mięsa z Polski. Będzie to ok. 50 etatów. Potrzebne na to będzie kilka milionów złotych. Szukamy również środków na zwiększenie wynagrodzeń w całej Inspekcji Weterynaryjnej. Dokładamy również środki do laboratoriów, które przeprowadzają analizy na obecność wirusa ASF. Weterynaria będzie wzmocniona. To wymóg nie tylko naszych partnerów, bo wiele krajów kupuje, nie stawiając dodatkowych żądań, ale jest to wymóg zwiększenia systemu bezpieczeństwa żywności w Polsce – przekonuje minister rolnictwa.
- Zgłosiliśmy do rządu ustawę zmieniającą ustawę o weterynarii, która zgodnie z tym co zapowiadałem zakłada istotne zwiększenie etatów w Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej. Będzie to ponad 2 tys. nowych etatów – zapowiedział Jan Krzysztof Ardanowski. - Gdzieś tych lekarzy trzeba znaleźć. Nie wiem czy na rynku będzie takie zainteresowanie, czy tylu lekarzy znajdziemy. Będziemy się starali, żeby za te najbardziej newralgiczne obszary związane z bezpieczeństwem żywności, czyli mięso, zarówno ubój jak również nadzór nad rozbiorem i przetwórstwem mięsa, sprawowali lekarze państwowi. Nie lekarze z wyznaczenia, ale lekarze państwowi i tych lekarzy będzie trzeba – zakończył szef resortu rolnictwa.
