Aby lepiej wynagradzać pracowników w niemieckich rzeźniach, Zieloni domagają się minimalnej ceny za produkty pochodzenia zwierzęcego. - Ponadto tymczasowe umowy o pracę powinny być zakazane i powinna istnieć większa kontrola państwa nad rzeźniami - powiedział szef Zielonych Robert Habeck.
Przypadki koronawirusa w rzeźniach pokazały wg Habecka „dramatyczne problemy przemysłu rolnego”. Pracownicy zapłacili wysoką cenę za masową produkcję mięsa po cenach dumpingowych. Habeck mówił o „nieszczęśliwych warunkach pracy i płacy, katastrofalnym zakwaterowaniu i złej ochronie zdrowia”. Zieloni chcą zakazu dumpingu, tj. wprowadzenia ceny minimalnej produktów odzwierzęcych w sprzedaży detalicznej. Mówi się, że cena minimalna powinna być tak wysoka, aby koszty produkcji były kompensowane, a rolnicy również mogli z niej skorzystać.
Taką koncepcje krytykuje partia FDP. Rzecznik formacji dr Gero Hocker twierdzi, że Zieloni dyskredytują całą hodowlę zwierząt w Niemczech pod pretekstem walki z koronawirusem. - W ich propozycjach brakuje całkowicie wewnętrznej logiki. Co wzrost infekcji u ludzi w przetwórstwie mięsa ma wspólnego z warunkami hodowli zwierząt? - pyta.
Tymczasem rząd federalny również zwiększa presję na przemysł mięsny. Minister pracy Hubertus Heil (SPD) ogłosił, że za jakiś czasy zaproponowane zostaną nowe zasady pracy w przemyśle mięsnym. Również kanclerz Angela Merkel „wystraszyła się” sytuacji jaka ma miejsce w sektorze uboju i ostrzegła przed konsekwencjami.
Podobnie jak Habeck, Heil krytykuje także często karygodne warunki pracy i życia zagranicznych pracowników agencji w przemyśle mięsnym. - Jako społeczeństwo nie możemy nadal obserwować, jak ludzie z Europy Środkowej i Wschodniej są wykorzystywani – powiedział. Minister podkreślił, że obecne podwykonawstwo w branży jest „źródłem problemu”. Wg niego należy pomyśleć o powszechnych umowach o pracę.
Dodajmy tylko, iz kilka dni temu okazało się, że firma zajmująca się przetwórstwem mięsa w Dissen (Dolna Saksonia) wstrzymała produkcję z powodu licznych zakażeń koronawirusem. Testy wykazały, że 92 pracowników zakładów rozbioru zostało zarażonych. Powiat Osnabrück ogłosił, że dotknięci wirusem pracownicy i osoby kontaktowe zostaną wysłane do kwarantanny.
Wcześniej w rzeźni PHW / Wiesenhof w Straubing-Bogen w Bawarii wykryto 77 zakażeń koronawirusem. Natomiast już w kwietniu w zakładzie mięsnym w Birkenfeld w Badenii-Wirtembergii miały miejsce pierwsze przypadki choroby. Szczególnie dotknięci zostali jednak pracownicy rzeźni w Coesfeld i Oer-Erkenschwick (Nadrenia Północna-Westfalia) oraz w Bad Bramstedt w Szlezwiku-Holsztynie.