- Zadziwia mnie fakt, że to właśnie rząd Zjednoczonej Prawicy nie reaguje wprost na lewicowe idee dążące do wyeliminowania produkcji mięsa w Unii Europejskiej – pisze poseł Stefan Krajewski do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy.
Jak przypomina członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, Komisja Europejska prowadzi w tym roku ocenę skutków dotychczasowej polityki promocyjnej żywności związanej ze zwiększeniem efektywności strategii zrównoważonego rozwoju „od pola do stołu”. Z informacji, które dotarły do Polski, wynika jednak, że na poważnie jest brana pod uwagę możliwość wyłączenia z dalszej promocji mięsa czerwonego oraz jego przetworów.
- Pragnę panu przypomnieć, że Polska znajduje się obecnie na czwartym miejscu w Europie, jeśli chodzi o produkcję wieprzowiny, oraz jest szóstym producentem wołowiny. Nie dziwi więc fakt, że federacje i związki zrzeszające producentów zareagowały dużym niepokojem na tego rodzaju pomysł. Przyłączam się więc do apelu o zdecydowaną reakcję pana ministra i całego rządu w tej sprawie. Nie możemy pozwolić na to, aby tak istotna gałąź polskiego rolnictwa i eksportu była wyłączona z systemu promocji żywności Unii Europejskiej. Byłby to bez wątpienia niebezpieczny precedens, poprzez który pewna część gospodarki zaczęłaby być traktowana jako zbędna, niepotrzebna, czy mówiąc wprost – szkalowana. Zadziwia mnie fakt, że to właśnie rząd Zjednoczonej Prawicy nie reaguje wprost na lewicowe idee dążące do wyeliminowania produkcji mięsa w Unii Europejskiej – dziwi się Krajewski.
Dlatego poseł Ludowców pyta ministra Pudę: jakie kroki podejmie rząd, aby zapobiec zaprzestaniu promocji mięsa czerwonego przez Komisję Europejską? Czekamy na odpowiedź.