Firma Tonnies postanowiła rozbudować fabrykę, która powstaje w Calamocha w Hiszpanii. W rezultacie budżet na tę inwestycję został zwiększony o 30% do 100 mln euro. Decyzję podjęto na posiedzeniu zarządu, w którym uczestniczyli również przedstawiciele rządu Aragonii. Rezultatem będzie większa rzeźnia z załogą liczącą 1000 pracowników.
Pierwotnie projekt przewidywał rzeźnię o powierzchni 27 655 m2 wybudowaną na działce o powierzchni 116 535 m2, o zdolności ubojowej 10 000 świń dziennie i produkcji 912 ton tusz. Ponadto planowana jest budowa oczyszczalni ścieków o przepustowości 2000 metrów sześciennych na dobę, a z powstałego osadu będzie produkowany biogaz. Wedle planów inwestora, zakład ruszy w 2023 roku.
Decyzja Tonniesa nie jest niespodzianką, biorąc pod uwagę, że Niemcy są objęte zakazem eksportu wieprzowiny na kilku rynkach trzecich, ponieważ kraj został dotknięty afrykańskim pomorem świń. Niedawno wirus przedostał się do trzech ferm trzody chlewnej w Brandenburgii. Z pewnością wpłynie to na rozmowy władz niemieckich z ich odpowiednikami w krajach azjatyckich o wznowieniu eksportu wieprzowiny do Chin, na Filipiny, do Japonii czy Wietnamu. Z tej perspektywy decyzja Tonnies o przeniesieniu części produkcji do innego państwa członkowskiego UE, które ma status wolnego od ASF, wydaje się logicznym krokiem do zwiększenia przychodów firmy w przyszłości poprzez zapewnienie dostępu do kilku dużych rynków eksportowych.
Źródło: euromeatnews.com