W Australii ogłoszono niedobór mięsa w handlu detalicznym, ponieważ kraj ten stoi w obliczu kolejnej fali COVID, pomimo wysokiego odsetka zaszczepionej populacji i niezwykle restrykcyjnego systemu obostrzeń. Według Meat and Livestock Australia (MLA) środki izolacji COVID-19 spowodowały dotkliwe krótkoterminowe niedobory kadrowe w całym łańcuchu dostaw, w tym w zakładach przetwórstwa mięsnego.
W całym kraju pojawiło się wiele doniesień o wyprzedaży artykułów spożywczych i innych niezbędnych artykułów w centrach handlowych. Ludzie ruszyli na wzmożone zakupy, ponieważ wiele firm produkujących żywność ograniczyła moce przerobowe z powodu zasad izolacji w przypadku pozytywnych testów na COVID-19 i związanych z tym "bliskich kontaktów". Osoby, które uzyskały wynik pozytywny i te mające kontakt z nimi, musiały się odizolować, uniemożliwiając im pracę nawet przez tydzień.
Należy zauważyć, że te braki kadrowe mają wpływ na wszystkie klasy artykułów spożywczych oraz usług i nie są związane tylko z mięsem. - Branże szczególnie dotknięte to hotelarstwo, opieka zdrowotna, przetwórstwo i sprzedaż detaliczna – poinformowało MLA w komunikacie prasowym.
Kryzys wynikający z obostrzeń wyraźnie widać po liczbach związanych z ubojami zwierząt hodowlanych. W zeszłym tygodniu krajowe uboje bydła wyniosły 41 678 sztuk, o 65% poniżej tego samego tygodnia w 2020 r. i 41% poniżej zeszłego. W przypadku jagniąt krajowa rzeź w zeszłym tygodniu wyniosła 216 931 sztuk. To o 34% mniej niż w zeszłym roku.
Źródło: euromeatnews.com/Meat and Livestock Australia