- Ktoś chciał tę spółdzielnię przejąć, prywatny przedsiębiorca. Zaczął się atak na spółdzielnię przy pomocy służb specjalnych. Bardzo z tego powodu ubolewam, ale to również przykład działalności CBA pod rządami pana Kamińskiego - mówi były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, który wraca do tematu upadku spółdzielni mleczarskiej Bielmlek.
- Tadeusz Romańczuk utrzymuje, że jest niewinny, a sprawa Bielmleku to przejęcie spółdzielni ze szkodą dla państwa. Podobnie uważa Ardanowski, który przekazał nam, że jego zdaniem "prokuratura będzie musiała umorzyć" sprawę zarzutów dotyczących Romańczuka – czytamy w publikacji Interii.
Interia dotarła do zeznań, jakie Ardanowski złożył w tej sprawie w Najwyższej Izbie Kontroli, która wątek Bielmleku badała w 2022 i 2023 roku. Ardanowski oświadczył, że w obecności ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego został poproszony o spotkanie z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim. - Do rozmowy doszło w 2019. Powiedziano mi, żebym przestał bronić wiceministra (...). Zapytałem Kamińskiego o dowody nieuczciwych czynów, których on nie przedstawił - zeznał Ardanowski. Mimo to, kilkanaście dni później Romańczuk zrezygnował ze stanowiska. Interia zapytała byłego wiceministra, dlaczego podjął taką decyzję, mówi krótko: "żeby nie być kłopotem dla Ardanowskiego, dlatego że dymisji zażądał Mariusz Kamiński".
NIK w 2023 roku podsumował, że w wyniku upadłości Bielmleku wartość utraconych środków przez jednostki sektora finansów publicznych to prawie 44 mln w przypadku NFOŚiGW, ponad 23 mln w przypadku KOWR, a BOŚ, którego większościowymi akcjonariuszami są również jednostki sektora finansów publicznych, stracił ponad 15 mln zł.
- Czy ktoś za straty w sprawie Bielmleku odpowiedział? Na razie nie. Prokuratura kilka razy stawiała zarzuty Romańczukowi, w 2021 był nawet zatrzymany przez CBA. Sąd nie przychylił się wtedy do wniosku o areszt tymczasowy. Część zarzutów ocenił jako "chybione" m.in. zarzut działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach – czytamy w publikacji Interii.
Według Interii Tadeusz Romańczuk utrzymuje, że jest niewinny, a sprawa Bielmleku to przejęcie spółdzielni ze szkodą dla państwa. Podobnie uważa Ardanowski, który przekazał Interii, że jego zdaniem "prokuratura będzie musiała umorzyć" sprawę zarzutów dotyczących Romańczuka. Postępowanie prokuratury jest w toku. W br. lipcu Tadeusz Romańczuk usłyszał nowe zarzuty. Dotyczą one afer w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa i podejrzewanego sprzeniewierzenia 170 milionów złotych. Zarzuty obejmują wielokrotne przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej - ustaliła Wirtualna Polska. Dodajmy, że Romańczuka, po objęciu urzędu sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa zastąpiła jego córka Paulina Z. Bielmlek straciła w międzyczasie płynność finansową.
Postepowanie prokuratorskie dotyczy również przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA „w postaci wywierania presji na dyrektora generalnego KOWR, co do zaniechania udzielenia gwarancji spłaty kredytu" dla Bielmleku, "czym działano na szkodę interesu prywatnego" spółdzielni oraz "interesu publicznego".
Pełna treść publikacji dostępna jest tutaj – kliknij.
Źródło: Interia