W Wielkiej Brytanii hodowcy trzody chlewnej ponownie w ciągu roku znacznie zmniejszyli swoje stada. Według stanu na 1 czerwca 2023 r. utrzymywano tam o 11,6% mniej zwierząt niż rok wcześniej. W szczególności gwałtownie spadła liczba tuczników, co skutkuje historycznie niską produkcją wieprzowiny w Anglii.
Latem 2023 r. w Anglii populacja świń spadła do najniższego poziomu od dwunastu lat Według najnowszych danych Londyńskiego Departamentu Rolnictwa (DEFRA) pogłowie świń na dzień 1 czerwca liczyło 3,63 miliona sztuk; tj. o 11,6% mniej niż dwanaście miesięcy wcześniej.
Główną przyczyną spadku było ograniczenie pogłowia tuczników, które w ciągu roku spadło o 12,6% do 3,30 mln sztuk. Natomiast w przypadku pozostałych grup trzody chlewnej, po gwałtownym spadku o 18% w roku poprzednim, nastąpiła pewna stabilizacja na niskim poziomie (-329 tys. sztuk). Jednak w poszczególnych kategoriach sytuacja była różna. Liczba loch prośnych spadła o 3,0% do 138 600 sztuk w porównaniu z rokiem poprzednim, natomiast liczba loch „młodszych” wzrosła o 8,9% do 31 400 sztuk. Wzrost był podobnie silny i wyniósł 8,3%, do 63 700 zwierząt w liczbie nieodchowanych jeszcze loszek. W przypadku pozostałych niezaproszonych loch odnotowano umiarkowany spadek o 1,5% do 42 000.
Analityk Freye Shuttleworth z brytyjskiej Agencji Promocji Rolnictwa i Ogrodnictwa (AHDB) zwrócił uwagę, że spadek pogłowia świń spowodował, że produkcja wieprzowiny osiągnęła historycznie niski poziom. Według DEFRA w pierwszej połowie 2023 r. w Wielkiej Brytanii ubito łącznie 5,74 mln tuczników, czyli o 11,4% mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Dyrektor naczelna Brytyjskiego Stowarzyszenia Producentów Świń (NPA), Lizzie Wilson, określiła najnowsze dane dotyczące hodowli i uboju jako niepokojące, ale wcale niezaskakujące. Jej zdaniem niska liczba tuczników jest bezpośrednim skutkiem ubiegłorocznej utraty loch hodowlanych. Chociaż sytuacja na rynku ponownie się ożywiła, nadal niewiele wskazuje na znaczny wzrost pogłowia świń.
Źródło: ISN