Nawet 50% świń na Ukrainie funkcjonuje poza systemem kontroli weterynaryjnej. Nie są to tylko małe stada przydomowe, ale też fermy liczące nawet kilkanaście tysięcy sztuk trzody chlewnej.
- Ukraiński biznes musi zdobywać nowe rynki, ale przeszkodą w eksporcie produktów do innych krajów jest nie tylko sytuacja epizootyczna. Przed rozpoczęciem eksportu przeprowadza się kontrolę przedsiębiorstw i systemu kontroli państwa - mówi szef Państwowej Służby Ukrainy ds. Bezpieczeństwa Żywności i Ochrony Konsumentów Siergiej Tkaczuk.
- W hodowli trzody chlewnej ten system nie do końca się sprawdza, bo moim zdaniem 50% świń na Ukrainie nie jest identyfikowanych i od tego zaczyna się proces kontroli. Znajdujemy gospodarstwa, w których hoduje się 12–13 tys. świń, a zwierzęta nie są identyfikowane - mówi Serhij Tkachuk.
Jego zdaniem kolejną kwestią wymagającą rozwiązania jest sprawozdawczość przedsiębiorstw dotycząca przemieszczania zwierząt gospodarskich. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Polityki Agrarnej w sprawie identyfikacji zwierząt w ust. 26 określono, że każde gospodarstwo rolne zajmujące się hodowlą trzody chlewnej lub przedsiębiorstwo przetwórcze ma obowiązek składania sprawozdania z przemieszczania pogłowia zwierzęcego.
- Według stanu na kwiecień 16% przedsiębiorstw składało takie sprawozdania do Państwowego Urzędu ds. Produkcji i Usług Konsumenckich, obecnie – 29%. Dziś prace w tym kierunku realizujemy przy pomocy cyfryzacji. Jeżeli przedsiębiorstwo nie złoży takiego raportu, a nie ma go w systemie, nie zostaną sporządzone dla tego przedsiębiorstwa dokumenty weterynaryjne – wyjaśnia Serhij Tkaczuk. Dodał, że na 3541 przedsiębiorstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej działających na Ukrainie sprawozdania złożyło 1100, z czego jedynie 32 złożyły sprawozdania w formie elektronicznej.
Źródło: agroportal.ua