Francuski model hodowli trzody chlewnej na małą skalę jest, według organizacji sektorowej Inaporc, unikalny w Europie, a nawet na świecie. Francuska ferma trzody chlewnej mieści średnio 214 loch, podczas gdy w Danii lub Holandii jest ich ponad 1000, w USA ponad 10 000, nie wspominając o ogromnych, wielopiętrowych fermach trzody chlewnej w Chinach.
Jak podaje portal Pig Progress, francuskie gospodarstwa, w których hoduje się świnie, zajmują średnio 102 hektary i prowadzą gospodarkę o obiegu zamkniętym, czerpiąc zyski ze zwierząt, wykorzystując naturalny nawóz. Gospodarstwa te, zatrudniające średnio 2-4 osoby, są zakotwiczone w lokalnej gospodarce. Ponadto słynny francuski przemysł wędlin obejmuje ponad 300 firm, często MŚP lub małych producentów rzemieślniczych, którzy wykorzystują łącznie 450 różnych receptur.
Aby chronić ten model, a także aby zaoferować francuskim konsumentom wieprzowinę i produkty wieprzowe, jakie chcą kupić, Inaporc wprowadził nową strategię: Demain le Porc, czyli Wieprzowina Jutra. Na tle malejącego spożycia mięsa, wieprzowina nie radzi sobie źle we Francji. W pierwszych miesiącach tego roku jej spożycie faktycznie wzrosło o 1,6% rok do roku. Jednak ten postęp nie przynosi korzyści francuskiemu sektorowi trzody chlewnej. Na początku 2024 r. wskaźnik samowystarczalności wieprzowiny spadł po raz pierwszy tuż poniżej 100%. Podczas gdy produkcja ma wzrosnąć w tym roku o mniej niż 1%, Francja musi importować więcej wieprzowiny i produktów wieprzowych, aby sprostać rosnącemu popytowi. W rezultacie bilans handlowy gwałtownie się pogarsza.
Jednak Inaporc, którego członkiem jest związek hodowców trzody chlewnej Fédération nationale porcine, chce teraz odwrócić bieg wydarzeń. - Będziemy brać na siebie odpowiedzialność społeczną, aby zabezpieczyć przyszłość najbardziej spożywanego mięsa we Francji – mówią przedstawiciele organizacji podczas przedstawiania swojej nowej strategii. - W obliczu zagrożenia napływem taniej wieprzowiny o niższej jakości sektor postanowił połączyć siły i sformułować wspólną strategię mającą na celu dalszy rozwój jego unikalnego modelu i zapewnienie jego przyszłości. Ta dobrowolna inicjatywa została napisana wspólnie, w porozumieniu ze wszystkimi podmiotami, które podzielają wolę osiągnięcia 100% wskaźnika samowystarczalności w 2035 r. – czytamy w strategii dla wieprzowiny.
Trzeci co do wielkości producent wieprzowiny
Francja jest obecnie trzecim producentem wieprzowiny w Europie, po Hiszpanii i Niemczech. W zeszłym roku rolnicy znad Sekwany utrzymywali 22 miliony świń. Było to o 4,9% mniej niż w 2022 r., podczas gdy europejski przemysł trzody chlewnej skurczył się o 7,9%. Jednak w pierwszych czterech miesiącach tego roku francuska produkcja wzrosła tylko o 0,7%, podczas gdy Niemcy odnotowały wzrost o 4,9%, a Hiszpania o 4,2%. Inaporc i jego członkowie są szczególnie zaniepokojeni rosnącą nierównowagą w liczbach handlowych dotyczących wieprzowiny i produktów wieprzowych. W pierwszych 2 miesiącach 2023 r. eksport nadal przewyższał import o 12 500 ton, ale liczba ta spadła do 11 700 ton w tym samym okresie w tym roku.
Dzięki nowej strategii hodowcy świń i producenci wieprzowiny chcą sprostać oczekiwaniom Francuzów. Aby to zrobić, pierwszym celem jest posiadanie certyfikowanego logo „Le Porc Français” na co najmniej 50% wszystkich produktów wieprzowych sprzedawanych w kraju, aby konsument mógł łatwo zidentyfikować francuskie pochodzenie. Po drugie, wszystkie gospodarstwa trzodowe, które stają się podatne na przenoszenie, ponieważ rolnik przechodzi na emeryturę lub chce zrezygnować z hodowli świń, powinny zostać przejęte przez nowego właściciela „w celu zabezpieczenia produkcji w nadchodzących latach”. Inaporc i jego partnerzy zwracają się zatem do rządu o wsparcie dla młodych rolników i innych osób wchodzących do sektora.
Aby poprawić dobrostan zwierząt, do 2035 r. 50% loch powinno być trzymanych w warunkach wolnego wybiegu, podczas gdy wszystkie nowo budowane budynki dla świń muszą być zgodne z tego typu systemem. Inaporc i powiązane organy chcą również zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych z gospodarstw chowu świń o 25% do 2035 r. Ponadto sektor chce zmniejszyć swój wpływ na przyrodę i środowisko, wykorzystując jak najwięcej paszy ze źródeł lokalnych lub soję bez wylesiania. Innym planem jest wprowadzenie audytów w celu dalszego zagwarantowania bezpieczeństwa biologicznego, co jest krytycznym problemem w związku z afrykańskim pomorem świń, który obecnie występuje w większości krajów sąsiadujących z Francją.
Źródło: Pig Progress