Jak informowaliśmy w ub. tygodniu, dane GUS wskazują na głęboki spadek pogłowia świń. Analitycy banku BGŻ BNP Paribas poszli krok dalej i porównali najnowsze dane z informacjami sprzed wielu lat. Okazuje się, że pogłowie spadło do poziomu najniższego od 60 lat, potwierdzając skalę problemów, z którymi obecnie boryka się sektor wieprzowiny.
- Liczebność stada wyniosła 10,59 mln szt. i była aż o 6,0% niższa niż rok wcześniej. Tak duże spadki ostatnio obserwowane były w latach 2011-12, kiedy ceny zbóż w Polsce osiągały rekordowe poziomy, a ceny trzody nie były dużo wyższe niż obecnie - czytam,y w cotygodniowym raporcie.
Analitycy podkreślają fakt, że pogłowie na początku grudnia 2015 r. było najniższym odnotowanym od... lat 50. XX wieku. - Oczywiście trzeba od razu uczciwie dodać, że przez te dekady dokonał się niewiarygodny postęp w dziedzinie efektywności produkcji. Dziś większe są przyrosty masy, większa plenność, znacznie większa szybkość obrotu stada stąd produkcja żywca i wieprzowiny jest znacznie wyższa niż w tamtych czasach. Niemniej jednak spadek pogłowia wyrazńie obrazuje problemy z jakimi boryka się ta branża - piszą specjaliści banku.
W analizie zwrócono szczególną uwagę, że opłacalność produkcji trzody chlewnej w 2015 r. była bardzo niska. Przecięta relacja cen trzody chlewnej do cen hurtowych pełnoporcjowych mieszanek paszowych ukształtowała się na niskim poziomie 3,73 wobec 4,05 przeciętnie w latach 2010-14. Poprzednio podobna relacja zanotowana została w 2011 r. (3,79), co spowodowało spadek pogłowia na koniec 2012 r. o prawie 15% wobec końca 2011 r.
- Problemowi niskiej opłacalności produkcji muszą dziś sprostać producenci trzody chlewnej w całej Unii Europejskiej. Na podstawie wstępnych i niepełnych danych KE, szacujemy, że produkcja wieprzowiny w UE w 2015 r. wzrosła o około 3,2-3,6%. To duży wzrost, nienotowany od lat. Wprawdzie kraje UE zwiększyły jednocześnie eksport wieprzowiny i podrobów wieprzowych w ub.r., ale był to wzrost niewystarczający, aby powstrzymać ceny przed dużymi spadkami - czytamy.
Analitycy przypominają ponadto, że sprzedaż poza UE była utrudniona ze względu na rosyjskie embargo (związane z ASF) i silną konkurencję międzynarodową. Dodatkowym problemem w przypadku polskiego sektora wieprzowiny jest występowanie na terytorium naszego kraju wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF), co jeszcze bardziej ogranicza możliwości eksportu niż w przypadku UE jako całości.
- Innym problemem jest duże rozdrobnienie produkcji i, w przypadku wielu gospodarstw, niska jej efektywność. W warunkach niskich cen zbytu w tych gospodarstwach produkcja żywca staje się nieopłacalna, podczas gdy najbardziej efektywne gospodarstwa w Polsce lub w pozostałych krajach UE wciąż są w stanie wyjść na swoje. Naszym zdaniem w 2016 r. najbardziej prawdopodobny jest scenariusz poprawy relacji cen trzody do cen pasz ze względu na wyższe przeciętne ceny trzody i być może, szczególnie w pierwszej połowie roku, niższe ceny pasz. Niemniej jednak poprawa ta przyjdzie zbyt pózńo, żeby powstrzymać dalszą redukcję stada - piszą specjaliści ds. rynku trzody chlewnej.
Jest dosyć prawdopodobne, że w 2016 r. zaobserwujemy głęboki, kilkunastoprocentowy spadek pogłowia świń.
Źródło: BGŻ BNP Paribas