Wydawało się, że zmiana w niemieckich cennikach jest nieunikniona. Utrzymywanie stawki na ubiegłotygodniowym, wręcz głodowym dla trzodziarzy poziomie 1,24 euro/kg było po prostu nieprzyzwoite. Komentarze hodowców wskazywały wprost, że tak niska cena to żart i okradanie gospodarzy. Cała Europa śledziła więc z ogromnym zainteresowaniem, co zrobią nasi zachodni sąsiedzi.
Niska cena przy umacniającym się z każdym dniem złotym sprawiała, że ceny w przeliczeniu na polską walutę wciąż spadały.
Dzisiejsze informacje zza Odry przyniosły podwyżkę o 5 eurocentów i tym samym stawkę 1,29 EUR/kg. Podana cena w przeliczeniu na złotówki po kursie NBP z dziś (09.03.2016 r.) 1 EUR = 4,3215 PLN, daje 5,58 PLN/kg wobec 5,37 PLN/kg tydzień wcześniej, czyli podwyżkę o + 21 groszy.
Podana cena (1,29 EUR/kg) obowiązuje w Niemczech przez kolejny tydzień, tj. od 10 do 16 marca 2016 roku.
Rok temu (11.03.2015 r.) za Odrą cena wynosiła 1,40 EUR/kg (6,05 PLN/kg po dzisiejszym kursie). Stawka ta w kolejnych tygodniach była utrzymywana (do początku kwietnia). W roku 2015 ceny tuczników wahały się w przedziale od 1,25 do 1,53 EUR/kg.
Obecną sytuację na polskim rynku najcelniej określił w jednym z komentarzy czytelnik portalu CenyRolnicze.pl:
"Telefon się urywa, a chlewnie puste. Pięć lat na to, państwo pośrednicy i ubojniści, pracowaliście. W piątek będziecie musieli Niemcowi 6,10 zł/kg położyć plus transport. Ani trochę mi Was nie żal. Koledzy hodowcy, trzymajcie sztuki do 145 kg. W przyszłym tygodniu zabiorą je bez klas i potrąceń, całując w piętę. Są już też pierwsze próby zepsucia ceny, że niby po świętach w dół, że się zapcha. To dlaczego duże skupy i ubojnie chcą sobie zapewnić wyłączność w odbiorze wszystkiego z chlewa w kwietniu, maju, czerwcu i lipcu? Pomyślcie - czy można dziurę dziurą załatać?"