- Ukraina zdecydowanie sprzeciwia się dalszym ograniczeniom w eksporcie zboża - takie stanowisko przedstawił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu do uczestników Szczytu Inicjatywy Trójmorza. Głowa państwa podkreśliła, że w Inicjatywie Trójmorza chodzi o jedność, a nie o podział. - Dlaczego więc, skoro ukraińskie porty płoną niemal każdej nocy po rosyjskich atakach, mamy się też martwić, że nasza logistyka lądowa się zatrzyma? – pytał Zełenski.
- Kiedy polityka w Europie idzie pod prąd i ignoruje wspólne zobowiązania i wspólne wartości… Kiedy dzieje się to w środku brutalnej agresji przeciwko wszystkiemu, co europejskie – wszyscy tracą. Wszyscy! I tylko czas dzieli nas od momentu, w którym ujawnią się skutki takiej straty. Ukraina zdecydowanie sprzeciwia się dalszym ograniczeniom w eksporcie naszego zboża! Ze spokojem obserwujemy, jak nasze zboże staje się źródłem dobrych dochodów dla różnych krajów europejskich, które przetwarzają nasze produkty rolne i zarabiają na logistyce. Rolnicy w różnych krajach wykorzystują ukraińską paszę dla dobra swoich gospodarstw. Firmy z różnych krajów zarabiają na tranzycie – mówił prezydent Ukrainy.
Zdaniem Zełenskiego wszelkie obecne ograniczenia wobec ukraińskiego eksportu stanowią „powiększenie zniszczeń spowodowanych przez rosyjskich terrorystów”. - Chciałbym zwrócić się konkretnie do Komisji Europejskiej. Fundamentem Europy jest m.in. wolna konkurencja i dotrzymywanie obietnic. Ukraina wywiązuje się ze swoich obietnic i nigdy nie ingeruje w wolną konkurencję. Ale jak na spokojnie zaakceptować pogwałcenie danych nam obietnic, pogwałcenie Układu Stowarzyszeniowego, pogwałcenie warunków wolnego rynku? Instytucje europejskie nie powinny mnożyć rozczarowań w Europie. I powinno zwiększyć zaufanie do słów i obietnic składanych w Europie – podkreślił Zełenski.
Jego zdaniem Ukraina walczy o życie i wspólne europejskie wartości na polu bitwy: na morzu i na lądzie, w powietrzu i cyberprzestrzeni, w środowisku informacyjnym i w sferze handlu. - Ale jeśli będziemy musieli walczyć o Ukrainę i fundamenty naszej wspólnej Europy w arbitrażu, będziemy walczyć. Nie chcemy, ale będziemy walczyć w arbitrażu. Jeśli będziemy musieli walczyć na platformach organizacji międzynarodowych, będziemy walczyć również tam. Mamy jednak nadzieję na jedność. I mamy nadzieję, że jedność zwycięży. Ta prawda zwycięży. Niech solidarność nadal nas jednoczy! Niech cała Europa, od Dunaju po Wisłę, nadal będzie przestrzenią współpracy. Niech wina za cierpienia w Europie spadnie wyłącznie na Rosję – podsumował prezydent Ukrainy.
Źródło: ukrinform.net