Od pewnego czasu dochodzą do rolników coraz mocniejsze głosy o odejściu rządu od wypłat nadzwyczajnych pomocy w przypadku szkód spowodowanych przez różne niekorzystnie zjawiska atmosferyczne, szczególnie suszę. Sugeruje się, że odszkodowania miałyby być wypłacane tylko na podstawie zawartych umów ubezpieczeniowych. Kłopot w tym, że uzyskanie odszkodowania od ubezpieczycieli jest trudne.
- Jednak tutaj pojawia się poważny problem. Z obserwacji Wielkopolskiej Izby Rolniczej wynika, że nie wszyscy ubezpieczyciele chcą ubezpieczać uprawy od suszy. Nawet gdy uda się zawrzeć polisę ubezpieczeniową, w wielu przypadkach, można się spotkać z odmową wypłaty odszkodowania i nieuczciwymi praktykami stosowanymi przez ubezpieczającego – czytamy w komunikacie wielkopolskiego samorządu rolniczego.
Spora grupa rolników, ulegając zachętom ministerstwa rolnictwa do ubezpieczeń rolniczych, ubezpieczyła swoje uprawy od skutków suszy. Zakłady, zawierając umowy z dopłatą z budżetu państwa, nie sprawdzają stanu upraw. Kiedy rolnicy zauważają już bardzo widoczne straty w uprawach z powodu suszy, zwracają się do zakładów z wnioskami o odszkodowania na mocy zawartych wcześniej umów ubezpieczeniowych. Te odmawiają, tłumacząc swoją decyzję tym, że szkody spowodowane suszą wyniknęły w okresie wcześniejszym aniżeli obowiązywanie zawartej umowy ubezpieczeniowej.
Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej ubezpieczyciel powinien ocenić plantacje pod względem objawów suszy i dopiero wtedy podjąć decyzję o ewentualnym ubezpieczeniu upraw. Wynika z tego, że ubezpieczyciele świadomie wykorzystują chęć rolnika do ubezpieczenia upraw. W opinii rolników, którą WIR podziela, zachodzi tutaj podejrzenie umyślnego wyłudzenia środków finansowych przez ubezpieczycieli, zarówno od beneficjenta, jak i z budżetu państwa.
- Powstaje także pytanie, że być może zakłady ubezpieczeniowe na mocy kodeksu cywilnego już nie powinny zawierać umów ubezpieczeniowych, gdy plantacje zdradzają objawy suszy? A jeśli zakład zawrze umowę i przyjmie składkę, to powinien także przyjąć zobowiązania wynikające z umowy i ponieść ryzyko wypłaty odszkodowania za szkodę. Naszym zdaniem w takiej sytuacji, należy wypracować wraz z zakładami ubezpieczeniowymi takie mechanizmy ubezpieczania, które wyeliminowały nieuczciwe praktyki ubezpieczycieli i jednocześnie zabezpieczyły interesy zarówno rolników jak i ubezpieczających – uważa WIR.
Wielkopolska Izba Rolnicza analizując wyżej opisane zachowania ubezpieczycieli, zwróciła się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przyjrzenie się praktykom stosowanym przez zakłady ubezpieczeniowe, szczególnie w przypadku ubezpieczeń rolniczych z dopłatami z budżetu państwa. Ponadto Izba poprosiła o doprecyzowanie przepisów o ubezpieczeniach rolniczych, tak aby wyeliminowały one stosowane obecnie nieuczciwe praktyki.
Źródło: WIR