Wieczorem porywy wiatru dochodziły do 115 kilometrów na godzinę w Bielsku-Białej, a w Legnicy - do 94 km/h. Fryderyka, która wciąż pogarsza pogodę w Polsce, sprawiła, że w czwartek wieczorem prawie 56 tysięcy odbiorców nie miało prądu. Z powodu pogody przekroczone są poziomy alarmowe na niektórych rzekach.
Lodowa burza, w której prędkość wiatru dochodzi nawet do 150 km/h wyrządziła poważne szkody w Europie, zginęło tam co najmniej 8 osób. Silny wiatr przewraca ciężarówki, zrywa dachy i paraliżuje komunikację.
Orkan uderzył w nasz kraj z zachodu, wcześniej szalał m.in. w Irlandii, krajach Beneluksu, we Francji oraz w Niemczech. W Holandii przewracane drzewa i porwane przez wichurę gałęzie zabiły trzy osoby, natomiast w Belgii jedną. Fryderyka przerwała również działanie portu lotniczego Schiphol w Amsterdamie. W Niemczech wichura zabiła pięć osób. Przez orkan na terenie dwóch landów wstrzymano także ruch kolejowy.
Źródło: Wirtualna Polska