Dzisiaj na terenie kraju odbędą się liczne protesty rolnicze. Gospodarze sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy.
- Polskie rolnictwo niszczą Zielony Ład i ekoschematy, biurokratyczne procedury narzucane przez Unię Europejską. Dobija je zalew zboża i innych produktów spożywczych sprowadzanych bez cła z Ukrainy. Brak nam handlu i przetwórstwa, bez których rolnictwo nie może być ekonomicznie opłacalne. Chodzi też o dopłaty do paliw rolniczych - wylicza Tomasz Obszański z NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność”. Obszański oszacował liczbę blokad w całym kraju na ok. 250. Większość protestów rozpocznie się około południa.
Rolnicy wskazują, że dopuszczenie na rynek europejski towarów rolno-spożywczych z krajów pozaunijnych, bez żadnych regulacji, jest skrajną nieodpowiedzialnością Komisji Europejskiej i zagraża polskim rolnikom. Strajk ma zwrócić również uwagę na potrzebę przygotowania strategii akcesyjnej Ukrainy do Unii Europejskiej w obszarze rolnictwa, z podziałem na sektory.
Inny główny postulat dotyczy potrzeby rewizji Wspólnej Polityki Rolnej. - Protestujemy przeciwko ograniczeniu produkcji roślinnej i zwierzęcej i nakładaniu kolejnych obostrzeń środowiskowych wynikających z Europejskiego Zielonego Ładu (ekoschematy, ugorowania). ŻĄDAMY zmian w ekoschematach i warunkowości: mniej biurokracji a więcej biologizacji - głosi oficjalne stanowisko organizatorów strajku. Rolnicy wnioskują o większą liczbę i możliwość zmian Krajowego Planu Strategicznego w ciągu roku i w całym okresie trwania perspektywy budżetowej 2023-2027.
Szczegóły dotyczące protestu dostępne są tutaj - kliknij.
[Kliknij mapę, aby przyjrzeć się jej dokładnie]