- Ukraina jest gotowa zaakceptować ograniczenia w handlu z UE, aby załagodzić ostry spór polityczny z Polską, ale nalega także, aby blok wprowadził zakaz importu rosyjskiego zboża - powiedział ukraiński minister handlu, Taras Kaczka.
W wypowiedzi dla Financial Times Kaczka stwierdził, że Kijów opowiada się za nowymi ograniczeniami ukraińskiego importu produktów rolnych, chociaż UE powinna również zakazać eksportu rosyjskich produktów rolnych, które wciąż docierają do bloku przez Białoruś i kraje bałtyckie. - Być może na okres przejściowy, tego rodzaju podejście do przepływów handlowych między Ukrainą a UE jest czymś, czego wszyscy potrzebujemy – stwierdził Kaczka. Dodał jednak: „W przypadku pszenicy to nie Ukraina sprawia polskim rolnikom problemy, tylko Rosja”. Kaczka zaakcentował, że eksport rosyjskiego zboża do UE wzrósł w latach 2022–2023 o ponad 50 procent, do 1,5 mln ton.
Kaczka oskarża Moskwę
Kaczka oskarżył Moskwę o wzniecanie polskich protestów, z czym zgodził się także unijny komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis. Kaczka twierdziła, że Moskwa „zdecydowanie stoi za zeszłomiesięcznym atakiem polskich rolników na pociąg przewożący ukraińskie zboże". Rosjanie „zaangażowani są w przypadki wandalizmu lub sabotażu, które w ogóle można potraktować jako wrogie wobec Ukrainy” – stwierdził ukraiński minister.
Kaczka cytowany przez Financial Times powiedział, że Kijów popiera nowe środki zaproponowane przez Brukselę, które mają na celu nałożenie od czerwca limitów na import jaj, drobiu i cukru oraz umożliwienie poszczególnym krajom zamknięcie swoich rynków dla ukraińskiego zboża, z wyjątkiem dalszego tranzytu do innych krajów. Przyznał, że produkcja cukru na Ukrainie wzrosła z 7 000 do 500 000 ton między 2022 r. a ubiegłym rokiem. - To, jak szybko to nastąpiło, może wszystkich przestraszyć – przyznał Kaczka. Kijów zgodził się również niedawno na przekierowanie eksportu kukurydzy do Włoch i Hiszpanii przez Morze Czarne, a nie drogą przez sąsiednie kraje, aby zmniejszyć napięcia. - Dobrowolnie przestaliśmy zezwalać na eksport kukurydzy do wszystkich pięciu sąsiadujących państw członkowskich. Mimo to wyeksportowaliśmy kolejny nowy rekord — 15 mln ton kukurydzy w roku kalendarzowym 2023. Mamy więc duży popyt w innych krajach. Ukraina wypełniła luki w produkcji UE– powiedział Kaczka.
Źródło: Financial Times