Wiadomości

Na niecałe 4 tygodnie przed  Świętami Bożego Narodzenia okazuje się, że rynek polski jest tak zapchany mrożoną zachodnią wieprzowiną, że na świeże półtusze w E klasie nawet za 5 zł/kg ciężko jest znaleźć niektórym ubojniom klientów. No ale skoro kilogram niemieckiej, mrożonej łopatki w hurcie można już kupić za 3,30 - 3,40 zł/kg, to o czym tu dyskutować?

W październiku br. ceny reprezentatywne wieprzowiny (m/m) obniżyły się w 20 krajach Unii, wzrosły zaś w 7 pozostałych członkach Wspólnoty (ceny na Malcie nie zmieniły się). Średnia cena reprezentatywna wieprzowiny (kl. E) dla całej UE kształtowała się w tym okresie na poziomie 141,97 EUR za 100 kg, tj. była o 3,2% niższa niż we wrześniu 2015 r., i jednocześnie pozostawała o 1,0% niższa od średniej ceny z października 2014 r.

Przez ostatni tydzień notowania pszenicy w najbliższym kontrakcie na Euronext pozostawały na w miarę stabilnym poziomie – wzrost o 0,3% do 177 EUR/tonę, natomiast ceny kukurydzy obniżyły się przez tydzień o 1% do 166,5 EUR/tonę.

Poniedziałkowe informacje z ubojni nie przyniosły żadnych rewelacji. Niskie ceny są utrzymywane. Wprawdzie minimalna cena żywca wzrosła o 10 groszy jednak średnie stawki nie zmieniły się. Takie ceny na cztery tygodnie przed świętami są wręcz niewiarygodne. Wystarczy wspomnieć, jak sytuacja wyglądała w grudniu 2014, kiedy odpowiednio mięso i brojlery kosztowały średnio ponad 5,00 i 3,50 zł/kg.

Piątkowa sesja przebiegała pod dyktando sprzedających na całym rynku surowcowym. Sprzyjało temu kontynuowanie umacniania się dolara w stosunku do euro, w efekcie czego kurs USD/EUR zamknął się w piątek najwyżej od ponad siedmiu miesięcy.

Piątkowe notowania przyniosły nagłe umocnienie się cen rzepaku. Maksymalna cena wzrosła do 1675 zł/t, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost średniej stawki do ponad 1617 zł/t. Inne gatunki także się umocniły. Z informacji uzyskanych przez portal CenyRolnicze.pl wynika, że ceny średnie zbóż i nasion rzepaku wzrosły od + 2 do + 23 zł/t.

Przed weekendem ceny drobiu jeszcze spadły, ale zmiany w cennikach były kosmetyczne. Średnie ceny żywca i mięsa spadły o gorsz, maksymalnie dwa grosze. Wzrosła nawet minimalna cena mięsa, jednak za tuszkę ubojnie płacą nadal maksymalnie zaledwie 5 złotych za kilogram, a za brojlery 3,30 zł/kg. Drobiarze na pewno nie są zadowoleni z takich stawek, tym bardziej, że zbliżają się święta. W analogicznym okresie ubiegłego roku drób był droższy o ponad 50 groszy.

Na wniosek ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgiela premier Beata Szydło powierzyła dziś Danielowi Obajtkowi pełnienie obowiązków Prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do czasu powołania Prezesa ARiMR.

W czwartek nieczynne były giełdy amerykańskie, stąd także w Paryżu notowania zbóż przebiegały w bardzo spokojnej atmosferze. Na zamknięciu sesji najbliższe serie pszenicy i kukurydzy straciły w zakresie 0,5-0,75 eur/t (0,3-0,4%). Jedynie rzepak otrzymał w czwartek wsparcie zewnętrzne, ze strony drożejącego oleju palmowego.

Ceny żywca jedenaście centów poniżej ceny z ubiegłego roku. Podaż nadal wysoka, tak samo jak tygodniowe liczby ubojowe. Brak widoków na szybkie zmiany.

W związku z sygnałami od rolników, że pod ich adresem zamieszkania pojawiają się osoby podające się za pracowników KRUS, żądające okazania dowodu osobistego, przekazów pocztowych itp. urzędowych dokumentów, z których spisują dane, rzekomo do weryfikacji, KRUS informuje, że nie prowadzi w terenie żadnej weryfikacji danych interesantów w ten sposób.

Notowania cen warchlaka w Danii w wadze 30 kg pozostały wczoraj (tj. 26.11.br.) niezmienione w przypadku wszystkich statusów zdrowotnych.

Po wczorajszym utrzymaniu cen w Niemczech na poziomie 1,25 euro/kg, Duńczycy po miesiącu obowiązywania stawki 9,20 DKK/kg zdecydowali się na obniżkę rzędu - 0,30 DKK/kg.

Rekordowa produkcja etanolu wsparła wczoraj notowania kukurydzy w Chicago. Tygodniowy raport EIA (Energy Information Administration) pokazał, że w USA produkcja etanolu osiągnęła rekordowy poziom 1,008 mln baryłek dziennie w ciągu tygodnia kończącego 20 listopada. Oznacza to wzrost o 33 tys. baryłek dziennie w stosunku do poprzedniego tygodnia.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel przyjął wczoraj Prezydium NSZZ RI „Solidarność” z przewodniczącym Jerzym Chróścikowskim.

Szanowny Panie Redaktorze.

Dobry ten artykuł o krachu (patrz: Link do artykułu) Wreszcie coś pisane z jajem - tak od kilku chyba tygodni zresztą. Widać , że nie tylko my hodowcy jesteśmy sfrustrowani.

Naprawdę nie dajemy rady... Mówię tu o gospodarstwach pracowitych Gospodarzy, z kilkudziesięcioletnią często tradycją. Pomijam tutaj amatorów hodowców- też fajnych i pracowitych, ale z 30 szt w roku to się nie utrzyma rodziny.

W ubiegłym tygodniu decyzja Niemców o obniżce cen tuczników do 1,25 EUR/kg zatrzęsła rynkiem trzody chlewnej w Polsce. Ubojnie obniżyły stawki polskim producentom i nie wahały się nawet przed kilkukrotnymi zmianami wcześniej ustalonych cen. Rolnicy szykują protesty, piszą listy do ministra rolnictwa. Wszyscy z niecierpliwością czekali też na dzisiejsze informacje od naszych zachodnich sąsiadów.

Producenci trzody chlewnej mówią od kilku dni o dramatycznej sytuacji i zupełnym braku opłacalności produkcji spowodowanym kolejnymi obniżkami cen świń rzeźnych za Odrą. Drobiarze też nie patrzą z optymizmem w przyszłość. Została dziś złamana granica 3 złotych za żywiec, a mięso kosztuje maksymalnie 5 złotych. Powodem, jak już informowaliśmy wcześniej, jest duża ilość brojlerów na rynku. Wiele osób mówi natomiast o sprowadzaniu taniego mięsa z Niemiec, co wpływa na słabnięcie cen w Polsce.

Po poniedziałkowym odbiciu w górę, we wtorek przyszedł czas na spadki notowań większości kontraktów. Największa zmienność widoczna jest w przypadku amerykańskiej pszenicy (ulubiony kontrakt przez spekulantów). We wtorek grudniowa seria na pszenicę straciła w Chicago na wartości ponad 2%, ciągnąc w dół także ceny kukurydzy.

Rolnicy z województwa kujawsko-pomorskiego w sobotę wystosowali list do ministra Jurgiela w związku z dramatyczną sytuacją na rynku trzody chlewnej. Dziś hodowcy z powiatu sępoleńskiego zapowiadają, że wyjdą na drogi w proteście przeciwko złej polityce państwa. Rolnicy mają zablokować za tydzień (w środę, 2 grudnia 2015 r.) główne drogi przebiegające przez Sępólno Krajeńskie.