Tak taniego drobiu nie było od dawna. Oficjalne stawki spadły dziś o kolejne 10-20 groszy, a nieoficjalnie mówi się, że przeceny są znacznie większe. Część ubojni nie pracuje, ponieważ bardziej opłacalny wydaje się kilkudniowy przestój niż handel w takich cenach, jak dziś. Niestety nikt nie mówi o nadchodzącym odbiciu stawek i wszyscy zastanawiają się, czym spowodowana jest obecna sytuacja. Czy zaszkodzić całemu sektorowi mogła aż tak afera z niedozwolonymi substancjami, które wykryto w mięsie eksportowanym do Czech przez jedną z największych polskich firm?