Wiadomości

- Litwa jest zalana kurczakiem z Ukrainy. Lokalni hodowcy nie mając komu sprzedać żywca, zaczęli oferować towar polskim ubojniom (północno-wschodnia Polska), co pogłębia kryzys nadpodaży surowca – pisze o załamaniu cen na kurczaka Adam Kurowski – niezależny analityk rynku mięsa.

Minister Robert Telus zapowiedział II nabór wniosków o wsparcie na wymianę pokryć dachowych z azbestu w gospodarstwach rolnych, w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

W ostatnią środę, w miejscowości Mieszaki (woj. mazowieckie) ciężarówka z trzodą chlewną przewróciła się na bok. Strażacy przez kilka godzin próbowali załapać zwierzęta, którym udało wydostać się z transportu.

W miniony wtorek nie doszło do licytacji tuczników na małej niemieckiej giełdzie, ze względu na święto narodowe w tym kraju. Krótka pauza w aukcjach nie zmieniła sytuacji na tym parkiecie. Już czwarty raz z rzędu nie udało się sprzedać ani jednej świni, pomimo bardzo niskiej podaży i ceny wywoławczej na poziomie dużej giełdy VEZG (2,20 EUR/kg - klasa E wbc).  

- Załamanie cen ropy na rynkach giełdowych pociągnęło w dół notowania olejów roślinnych i rzepaku. Wycena unijnego kontraktu na rzepak spadła w czwartek poniżej 425 EUR/t - najniżej od trzech miesięcy – informuje Andrzej Bąk z Warszawskiej Giełdy Towarowej.

Ukraiński wiceminister gospodarki, Taras Kachka, poinformował wczoraj, że w konflikcie zbożowym z Polską nastąpił przełom i „nasze spory w WTO zostały dziś wstrzymane”. Nasze ministerstwo czeka na jednak wycofanie skargi do Światowej Organizacji i Handlu i nie potwierdza informacji o zawieszeniu postepowania wobec Polski. 

- W ostatnich dniach na rynku pojawiło się więcej dobrej jakości kukurydzy krajowej z tegorocznych zbiorów. Aktualnie jest ona bardzo chętnie kupowana przez mieszalnie pasz i podmioty skupowe w cenie 760 - 840 zł/t. Porty za kukurydzę do 2000 DON płaciły wczoraj 845- 865 zł/t, a za dostawy do 15.10.2023 nawet powyżej 900 zł/t. W portach chętnie kupują także pszenicę konsumpcyjną, a jej cena uzależniona jest od parametrów – informuje Renata Barczyk z PHU Start. 

Komisja Europejska chce przedłużyć zatwierdzenie glifosatu do 2033 roku. Decydujące głosowanie zaplanowano na 13 października. 

O wsparcie mogą się już ubiegać właściciele gospodarstw sadowniczych, w których szkody spowodowały w bieżącym roku niekorzystne zjawiska atmosferyczne. Wnioski do 20 października 2023 r. przyjmują biura powiatowe ARiMR.

- Presja na ceny, jaką widzieliśmy w ostatnich tygodniach, spowodowała spadek niemieckich notowań cen tuczników w tym tygodniu. Nadal obserwujemy zmiany cen różnych części i towarów, ale obecnie popyt na duńskie towary utrzymuje się na niezmienionym poziomie. Jednak nazwanie rynku stabilnym byłoby przesadą, ponieważ nawet niewielkie zmiany w liczbie ubojów w różnych krajach, są ściśle monitorowane. Nawet niewielkie wahania w podaży w chwili obecnej mogą spowodować ruch cen zarówno w jedną, jak i w drugą stronę - mówi Mads Stougaard, dyrektor z Danish Crown.

W ciągu ostatnich kilku tygodni chińscy importerzy zakupili duże ilości kukurydzy paszowej z Ukrainy. Handlowcy nie byli w stanie podać dokładnych ilości, ale niektórzy twierdzili, że sięgały kilkuset tysięcy ton. Źródło w ukraińskim rządzie również potwierdziło sprzedaż kukurydzy do Chin.

Coraz mniejsza liczba ubojów świń w Niemczech wprowadza niepewność na rynkach europejskich. Stąd producenci tuczników zachowują daleko idącą ostrożność przy nowych wstawieniach. Pomimo okrojonej podaży warchlaków, ceny w Danii w tym tygodniu poszły w dół. 

Wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka poinformował, że Kijów zawiesił skargę skierowaną do Światowej Organizacja Handlu (WTO) przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom, która związana była z jednostronnym zakazem importu ukraińskich towarów rolnych.

W 2022 roku Holendrzy zjadali średnio 37,5 kg mięsa (75 kg masy tuszy). To o pół kilograma mniej niż rok wcześniej, czyli o 1,1 kg mniej masy tuszy (76,1 kg w 2021 r.). Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez Wageningen Economic Research (WEcR) na zlecenie Wakkera Diera. 

W lesie na południu Rosji znaleziono truchła świń domowych zakażonych ASF, a w łańcuchu handlowym wykryto skażoną wieprzowinę. W ostatnich latach rosyjscy lekarze weterynarii wielokrotnie skarżyli się, że rolnicy czasami ukrywają ogniska ASF. Palili truchło martwych świń lub ukrywali je na wysypiskach śmieci i w lasach, przyczyniając się do dalszego rozprzestrzeniania się choroby.

Małopolska Izba Rolnicza w ciągu ostatnich dni spotyka się z licznymi sygnałami ze strony rolników, którzy informują o dramatycznej sytuacji związanej ze sprzedażą kukurydzy. Ceny oferowane przez podmioty skupowe nie pokrywają kosztów produkcji, i tym samym pogłębiają trudną sytuację ekonomiczną gospodarstw rolnych – nie tylko producentów kukurydzy, ale również zbóż, a przede wszystkim producentów mleka.

W tym roku ukraińskie ministerstwo rolnictwa prognozuje zbiory na poziomie ponad 79 mln ton. - Około 25% zebranego zboża wystarczy na potrzeby krajowe, a resztę należy wyeksportować - stwierdził premier Ukrainy, Denys Szmyhal, na wtorkowym posiedzeniu rządu.

- Co się stanie z produkcją rolną w Polsce jeśli z Unii Europejskiej wyjdziemy? Wróci nam granica i cła. Być może dogadamy się w ramach jakiejś umowy o wolnym handlu i nasz eksport w limitowanych ilościach ciągle będzie miał dostęp do tego rynku, ale już na zasadzie petenta i jednego z wielu krajów pukających do tych drzwi. W tym samym czasie Ukraina pewnie dołączy do Wspólnoty i bardzo chętnie zajmie nasze miejsce na intratnym rynku spożywczym – przypuszcza Wielkopolska Izba Rolnicza.

- Niemcy planują dostarczyć Ukrainie zestaw przeciwlotniczy IRIS-T i kilkanaście czołgów przeciwlotniczych Gepard – podał serwis informacyjny Bloomberg.

- Czy przy obecnej cenie tuczników mamy opłacalność w produkcji? W cyklu zamkniętym nie boję się powiedzieć, że tak. Ceny zbóż są dla producentów zwierząt na zadowalającym poziomie, dzięki czemu mamy pewien bufor bezpieczeństwa w uzyskiwaniu dochodu. Gorzej jest w cyklach tuczowych, gdzie kupować należy warchlaka, którego na rynku jest za mało, a przez to jego cena jest wysoka – wyjaśnia Bartosz Czarniak ze związku Polsus.