Dyskonty nie chcą mięsa kastrowanych świń

Jak podaje Wspólnota Interesów Niemieckich Hodowców Świń przetwórnia Tönnies oświadczyła w piśmie skierowanym do dostawców, że od dnia 18.02.2016 r. będzie rozliczać niekastrowane tuczniki płci męskiej wg nowego systemu płatności.

Główna różnica nowego systemu płatności zakłada gorszą wycenę zwierząt o mięsności boczków mniejszej niż 57 procent oraz gorszą wycenę schabu. Świnie o wysokiej mięsności boczków natomiast wyceniane są wg nowego systemu płatności troszkę wyżej. Ponadto zmieniła się klasyfikacja w przypadku szynki.

Możliwe straty od 6-10 euro za sztukę
Wg ISN Tönnies uzasadnia zmianę systemu nową sytuacją dotyczącą wartości handlowej niekastrowanych tuczników. Zgodnie z informacjami płynącymi z firmy Tönnies zmiany dotyczą w szczególności knurów rozrodczych. Skutki tych zmian będzie odczuwać jednak większość hodowców knurów. Pojedyncze sztuki zwierząt ze zbyt małą mięsnością boczków jak i zbyt małą wagą szynki i schabu mogą tracić nawet sześć do dziesięciu euro w porównaniu ze starym systemem.

System płatności Tönnies traci na atrakcyjności
Do tej pory system płatności Tönnies mógł spokojnie konkurować z systemami płatności Westfleisch i Vion. Na skutek ostatnich zmian sytuacja się zmieniła. To pokrywa się z informacjami płynącymi z przedsiębiorstwa Tönnies, że w prawdzie nie wciska jeszcze hamulca w zakresie wzrostu uboju knurów, lecz uruchamia już sprzęgło.

Nie dalej jak w zeszłym tygodniu również Aldi Nord, po Aldi Süd, wydało oświadczenie, że od przyszłego roku nie chce juz sprzedawać mięsa kastrowanych świń. Aby osiągnąć cel i sprzedawać nie tylko mięso pochodzące od żeńskich zwierząt, udział knurów w rynku musiałby się wg oceny ekspertów jeszcze w tym roku podwoić. Jak do tej pory definitywnie nie widać na rynku zainteresowania odbiorców większą ilością knurów.

Źródło: na podstawie agrarheute.com