W cennikach skupu zbóż nadal panuje bezruch. Brakuje impulsów z rynku krajowego, gdzie handel przebiega leniwie, a kupujący zainteresowani są głównie mniejszymi partiami towaru w ramach uzupełnienia magazynów. Brakuje też sygnałów z giełd światowych, bowiem np. wczoraj na giełdzie Matif najbliższe kontrakty na pszenicę i kukurydzę notowały wielotygodniowe minima.