Zakłady zajmujące się wytwarzaniem i przetwórstwem pasz mają dziś bogate oferty dla niemal wszystkich utrzymywanych w gospodarstwach zwierząt. Konkurencja sprawiła, że jakość tych produktów jest dobra i ceny są podobne.
Firmy paszowe, aby przyciągnąć do siebie nowych klientów stosują różne zabiegi, od rabatów począwszy a na doradztwie skończywszy.
Rolnicy są atakowani z każdej strony przez przedstawicieli handlowych najróżniejszych firm. A czym gracz – rolnik jest większy, tym większe zainteresowanie ze strony sprzedających. Jak zatem dokonać właściwego wyboru? I jak nie dać się naciągnąć?
Musimy myśleć długodystansowo. Nie powinno nam zależeć na pojedynczej transakcji, ale na długotrwałej współpracy. Jak już wspomniano, na rynku konkurencja jest duża. Bardzo cenną ofertą, z punktu widzenia rolnika, powinno być doradztwo żywieniowe. Oczywiście każdy doradca będzie promował produkty swojej firmy, często takie, na których może najwięcej zarobić. Tu pojawia się jednak zadanie dla rolnika – umieć korzystać z wiedzy takiego doradcy i jednocześnie nie dać się zwieść. Jak to zrobić? Przede wszystkim myśleć, porównywać i sprawdzać. Musimy nauczyć się słuchać, bo może jest kilka rzeczy, które warto poprawić, które robimy źle. Nie należy jednak przyjmować gotowego rozwiązania jako pewnik. Na początku współpracy z jakąś konkretną firmą powinno stosować się zasadę ograniczonego zaufania. Może warto porównać ofertę jednej firmy z innymi? Wysłuchać różnych doradców, poczytać na własną rękę i dopiero wtedy podjąć decyzję?
Nie bądźmy jednak sceptycznie nastawieni do doradztwa jakie proponują nam zakłady paszowe. Firmom paszowym też zależy na kliencie. Pamiętajmy, że z ich perspektywy, klienta trudno zyskać a bardzo łatwo stracić. Wniosek? Nie dajmy się naciągnąć, ale dajmy szanse sobie pomóc. Unikajmy jednorazowych transakcji, bądźmy czujni a na początku współpracy sprawdzajmy wiedzę przedstawicieli w innych źródłach.