Wydłużenie jesiennej wegetacji roślin spowodowane było pogodą, która przez dłuższy czas sprzyjała także rozwojowi grzybów. Silne porażenie mączniakiem prawdziwym widoczne jest na polach, zwłaszcza tych silnie nawożonych azotem.
Na plantacjach zbóż widoczny jest mączniak prawdziwy. Silnemu porażeniu sprzyjały wysoka wilgotność powietrza i utrzymujące się przez długi czas temperatury powyżej 5°C.
Pierwszymi objawami porażenia mączniakiem są białe, kłaczkowate plamy na liściach, które są złożone z grzybni, trzonków i zarodników konidialnych. Obecnie widoczne są w zbożach: ciemniejsze, szarobruntane naloty - to objaw starszej infekcji.
Plamy pojawiają się na różnych nadziemnych częściach roślin i w miarę postępu choroby obejmują coraz większą powierzchnię liścia, pochwy liściowej. W późniejszych fazach rozwojowych roślin mączniak pojawi się także na źdźble i kłosie.
Intensywne porażenie świadczy o braku jesiennej ochrony. Mączniak, gdy tylko temperatury zaczną oscylować w granicach 5°C, szybko zacznie rozwijać się na roślinach.
Wczesną wiosną, gdy temperatury będą okolicach 4-5°C konieczna będzie interwencja preparatem fungicydowym. W takich chłodniejszych warunkach stosuje się substancje z grupy morfolin, np. fenpropidyna i jej mieszaniny. Przy czym, przy stosowaniu mieszanin temperatury nie powinny być niższe niż 6°C. W niższej temperaturze skuteczność może być obniżona. Zabieg powinien być wykonywany na rośliny wolne od rosy i najlepiej w pochmurne dni (nie w pełnym słońcu).
Źródło; http://www.farmer.pl