Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Słoma – zostawić na polu czy sprzedać?

Radek Nowicki
słoma, słoma na polu

Słoma to ostatnimi laty deficytowy towar, o który walczą hodowcy zwierząt i producenci biomasy. Częste susze, krótkosłome odmiany zbóż oraz regulacja łanów sprawiają, że dostępna ilość słomy jest znacznie niższa niż kilka dekad temu. Jej ceny osiągają często zawrotne kwoty, ale są realną wartością, którą można przenieść na zawartość składników pokarmowych i cenną materię organiczną dostarczaną glebie. Czy warto więc sprzedawać słomę? A jeśli zostawić, to co zrobić, aby dobrze się rozłożyła?

Słoma to cenny nawóz

Rośliny zużywają substancje pokarmowe do budowy nie tylko plonu, ale w głównej mierze do rozwoju korzeni, źdźbeł, liści i kłosów. Ilość wytworzonej biomasy zależy od gatunku zbóż, opadów w ciągu wegetacji i regulacji łanu. Największa ilość towarzyszącej słomy występuje u żyta, gdzie na słabszych glebach często przewyższa plon nasion.

Średnie ilości słomy pozostawiane po zebraniu jęczmienia, pszenicy i pszenżyta w Polsce wynoszą około 5 ton na hektar. Do wytworzenia takiej ilości biomasy rośliny pobierają około 30 kilogramów azotu, 12 kilogramów fosforu i 60 kilogramów potasu. Oprócz tego słoma zawiera spore ilości wapnia, magnezu i znaczące ilości mikroelementów. Jest także bogatym źródłem węgla organicznego, będącego podstawą do budowy próchnicy. Sprzedając słomę z pola pozbawiamy się nie tylko składników pokarmowych, z których korzystałyby kolejne rośliny, ale także zmniejszamy rozwój potencjału gleby do magazynowania wody. W szczególności na słabych glebach, gdzie ilość próchnicy i naturalnych koloidów sorbujących wodę jest niewiele, resztki pożniwne powinny stanowić element mogący utrzymać większą ilość wilgoci w glebie. Nieocenioną wartością pozostawianej słomy na polu jest magazynowanie składników pokarmowych, które zostaną uwolnione do gleby po rozłożeniu się materiału roślinnego. Pełen rozkład słomy trwa około 7 miesięcy i w tym czasie składniki pokarmowe w niej zawarte chronione są przed wymywaniem w głąb gleby.

 

 

Biorąc pod uwagę aktualne ceny saletry, superfosfatu i soli potasowej, wartość słomy obliczona tylko na podstawie zawartości azotu, fosforu i potasu to około 100 złotych za tonę, co przy średniej ilości 5 ton daje 500 złotych na hektar. Słoma to jednak nie tylko trzy podstawowe pierwiastki, ale także pozostałe makro i mikroelementy oraz materia organiczna. To wszystko sprawia, że realna wartość słomy jest jeszcze większa i przed sprzedażą warto się zastanowić, czy nasza gleba jest na tyle zasobna w składniki pokarmowe i próchnice, że ta transakcja będzie opłacalna.

 

sloma2

Słoma zawiera duże ilości składników pokarmowych, dlatego przed sprzedażą trzeba dobrze policzyć czy taka transakcja się opłaci.

 

Wymiana słomy za obornik

Popularną metodą rozliczenia się za słomę, jest wymiana za obornik z rolnikami wykorzystującymi ją do ściółki dla zwierząt. Ustalenie ilości obornika wymienianego za słomę jest sprawą negocjacji i osiągnięcia porozumienia, jednak biorąc pod uwagę wartość nawozową obu produktów, pięć ton słomy (czyli z powierzchni około jednego hektara) posiada mniej więcej tyle składników, co osiem ton przesezonowanego obornika bydlęcego. Bardzo często rolnicy dostarczający gotową sprasowaną słomę do hodowców zwierząt oczekują w zamian całego wyprodukowanego z niej obornika, co ma zrekompensować koszty prasowania i dostawy, jeśli ze sobą sąsiadują. Przy wymianie barterowej, należy brać pod uwagę także dość wysokie nakłady na aplikację obornika, ale jednocześnie brak konieczności stosowania azotu na rozkład słomy, jak w przypadku pozostawienia jej na polu.

Czy na zostawioną słomę trzeba sypać azot?

Słoma jest rozkładana w glebie głównie przez drobnoustroje, których większość stanowią bakterie celulolityczne. Do budowy swoich struktur potrzebują one azotu w ilości odpowiadającej około 6-8 kg na tonę słomy. Do rozkładu średniego plonu słomy niezbędne jest więc około 30-40 kilogramów azotu. Jeżeli większa ilość azotu znajduje się w zasobach glebowych, np. po gorszym plonowaniu zbóż w stosunku do zastosowanego wcześniej nawożenia azotowego, wówczas można zrezygnować z dodatkowego stosowania azotu na słomę. Jeżeli jednak wiemy, że w glebie tego składnika jest mniej, wówczas warto zastosować odpowiednią ilość nawozu. Jego forma jest bez znaczenia, może to być saletra, mocznik, siarczan amonu bądź płynne nawozy mineralne i organiczne. Zastosowany na rozkład słomy azot nie jest tracony, bowiem obumierające bakterie dostarczą go z powrotem roślinom. Jeśli nie dostarczymy azotu bakteriom, zużyją one całe dostępne zapasy w glebie i poza niecałkowitym rozkładem słomy, dojdzie do przejściowego głodu rosnącej następczo rośliny ozimej. Wpłynie to negatywnie na kondycję ozimin przed nadejściem zimy.

 

sloma3

Do poprawnego rozkładu słomy potrzebny jest azot – znajdujący się w glebie lub w przypadku niedostatecznej ilości - dostarczony z dodatkowego nawożenia.

 

Innymi sposobami na polepszenie warunków do rozkładu słomy jest oprysk bakteriami, pomagającym w jej rozkładzie. Będzie to przydatne na glebach zdegradowanych, lekkich, czy tam, gdzie stosuje się duże ilości środków ochrony roślin, które zubożają życie mikrobiologiczne. Nie zastąpi to jednak zastosowania azotu, niezbędnego do rozwoju bakterii, ale znacząco wpłynie na tempo rozkładu materii organicznej. Stosowanie bakterii na słomę spełni swoje zadanie, jeśli podczas wykonywania zabiegów agrotechnicznych obserwujemy dużo nierozłożonej słomy z poprzedniego sezonu. Może to świadczyć o niewystarczającej ilości bakterii odpowiedzialnych za rozkład resztek.

Wapno stosowane na pociętą słomę również jest metodą poprawiającą warunki do rozkładu resztek pożniwnych. Doskonale sprawdzi się tam, gdzie odczyn odbiega od optymalnego i warunki do rozwoju bakterii są nieodpowiednie. W przypadku stosowania wapna na słomę należy powstrzymać się od aplikacji azotu, ponieważ dojdzie do gazowych strat tego składnika. Stosowanie wapna na słomę najlepiej przeprowadzać wtedy, gdy nie planujemy jesienią siewu roślin ozimych, szczególnie gdy zapasy glebowe azotu są niewielkie i mogłoby go zabraknąć zarówno dla bakterii i roślin.

Niezależnie od zastosowanej metody na polepszenie rozkładu słomy należy zadbać o dobre jej rozdrobnienie przez sieczkarnię kombajnu, a następnie płytko wzruszyć glebę na przykład za pomocą brony talerzowej, tak aby resztki pożniwne miały kontakt z glebą, a tym samym znajdującymi się w niej bakteriami celulolitycznymi. Tak uprawione ściernisko najlepiej zostawić na kilka tygodni, w których rozpoczną się tlenowe procesy rozkładu resztek, a jednocześnie pobudzone do wzrostu zostaną samosiewy. Natychmiastowe zaoranie ścierniska wraz ze słomą stworzy gorsze warunki do rozkładu, ponieważ beztlenowy rozkład słomy prowadzi do wydzielania się szkodliwych dla roślin gazów takich jak siarkowodór czy metan. Po takim zabiegu na dnie bruzdy często tworzy się podeszwa z nierozłożonej słomy, która utrudnia rozwój korzeni następnej rośliny i ogranicza podsiąkanie wody.

 

Radek Nowicki
Autor: Radek Nowicki
Pasjonat rolnictwa i nauki. Łączę oba te zainteresowania pracując w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym jako Specjalista ds. Doświadczalnictwa, oraz ucząc się w Szkole Doktorskiej UTP w dyscyplinie Rolnictwo i Ogrodnictwo. Tematem, którym się zajmuję to nowinka w postaci grochu ozimego i jego mieszanek z zbożami. Szczególnie interesuje mnie uprawa roślin, coraz dokładniejsze poznawanie i wyjaśnianie ich potrzeb. Dążę do tego, aby nauka ułatwiała pracę rolnikom, wskazywała nowe kierunki działań przynosząc zyski im i środowisku.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: