USD -
3.8249
EUR -
4.2693
GBP -
5.0728
DKK -
0.5723
Podczas tegorocznego forum naukowo-praktycznego w gospodarstwie rolnym Andrzeja Morawskiego w Turzynie, nieopodal Kcyni w województwie kujawsko-pomorskim, rozmawiano na temat „Aktualnego stanu wiedzy dotyczącego możliwości stosowania w żywieniu zwierząt krajowych pasz białkowych”. Dość kontrowersyjne wystąpienie przygotował prof. D. Józefiak, jeden z założycieli HiProMine, który zaprezentował temat „Białko z owadów w żywieniu zwierząt”.
Globalnie na sekundę marnowane jest 41 ton żywności. HiProMine stara się ten odpad zamienić w białko i tłuszcz. Owady w żywieniu zwierząt są od dawien dawna. Spróbujcie państwo zabronić kurze na wybiegu jeść owady. Podobnie jest z rybami. Dziki również szukają pędraków. Nie robimy nic innego niż to co dzieje się w naturze od setek milionów lat – zapewniał profesor - Jak jabłko spadnie z drzewa i go nie zbierzemy to owady go zjedzą i w ten sposób zachodzi naturalny recykling, a my robimy to na skalę przemysłową.
W przeciągu miesiąca firma jest w stanie z 1m2 wyprodukować 300-400 kg owadów i tyle samo organicznego nawozu. Argumentem za hodowlą owadów jest chociażby niska emisja gazów cieplarnianych, ale i ich krótki cykl życiowy wynoszący nawet zaledwie 6 dni. Zagęszczenie również nie stanowi problemu, bo im jest ich więcej tym lepiej. Stąd tak duże ilości uzyskane z 1 m2. Nie ma drugiego takiego zwierzęcia gospodarskiego, który jest w stanie taką wydajność osiągnąć. Kolejnym argumentem za, jest fakt, że w odchowie owadów nie zużywa się wody. A woda będzie złotem następnego stulecia, ponieważ zasoby wody pitnej wciąż maleją.
Dziennie HiProMine jest w stanie zredukować 70% odpadów. Oczywiście owady poddawane są obróbce, a efektem końcowym jest coś pomiędzy śrutą rzepakową a zmieloną soją. Jeśli dodatkowo wyekstrahujemy tłuszcz to otrzymujemy czyste mączki. Zawartość białka w owadach może być większa niż w mączce rybnej, a w ekstraktach jest to średnio dwa razy więcej niż w śrucie sojowej. Tego typu mączki odtłuszczone zawierają 85% białka komponentu i bardzo dobry skład aminokwasowy. Jedyny aminokwas jakiego brakuje w takiej mączce to metionina, ale to nie stanowi problemu dla przetwórni paszowych, ponieważ jest to jeden z najtańszych aminokwasów, który można bez problemu zakupić i dodać do mieszanki paszowej. Warto zaznaczyć, że niektóre owady mają 55% tłuszczu, czyli nie mało co stanowi kolejny argument za.
Jak to wygląda w Unii Europejskiej? Od 1 lipca 2017 roku weszła legislacja pozwalająca na skarmianie białka z owadów w aquakultrze. Jednak jeślibyśmy otworzyli nawet 200 ferm owadów w Polsce to nie jesteśmy w stanie wyprodukować potrzeb aquakultury. Trwają już także prace, żeby wprowadzić legislacje do żywienia trzody i drobiu. To jest tylko kwestia czasu, bo w USA już takie prawo jest. W Korei w przeciągu roku w ramach programu rządowego wspierającego produkcje białka otworzono 1500 ferm owadów. Co ciekawe program jest skierowany do małych rolników, którzy lokalnie ze swoich odpadów produkują białko owadzie, otrzymując przy tym nawóz na swoje pola, a białko używają do skarmiana swoich zwierząt. Z kolei w Tajlandii istnieje już 35 tys. tego typu ferm wspieranych przez FAO. Przyrost roczny wynosi 10 ton. W Meksyku zbiera się 400 tys. ton rocznie owadów.
Białko z owadów jest na pewno nowym materiałem paszowym, ale trzeba pamiętać, że jest to pasza ewolucyjna. Na pewno musi zostać jeszcze przeprowadzonych wiele badań w tym kierunku. Nie jest to alternatywa dla roślin strączkowych, ponieważ nie można porównywać uprawy polowej tej grupy roślin z hodowlą owadów pod zadaszeniem. One nigdy nie będą porównywalne. Białko to może stanowić jednak ciekawą alternatywę dla drogiej mączki rybnej. Bardzo wysoka wartość pokarmowa, oraz fakt, że jest to produkt naturalny, nie modyfikowany genetycznie stwarza taką możliwość. W przyszłości może zastąpić nawet śrutę sojową, jednak nie na ten moment. Dodatkowo białko owadzie wykazuje działanie antybakteryjne i immunostymulujące, co może wpłynąć na poprawę zdrowotności zwierząt hodowlanych. Póki co jednak jest to niszowa produkcja w Polsce.
