Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Kozy przewidują wybuchy wulkanów. Naukowcy chcą wykorzystać ich zdolności

Martyna Frątczak
Zdjęcie: https://pixabay.com/pl/photos/koza-%C5%9Bcie%C5%9Bnia%C4%87-k%C3%B3z-domowych-2556654/

Zapiski historyczne pokazują, że ludzie już od dawna obserwowali nietypowe zachowania zwierząt przed nadejściem katastrof naturalnych. Podobne zdarzenia spotykane są również i dzisiaj. Słonie, psy, ptaki, bawoły wodne czy kurczaki potrafią z dużym wyprzedzeniem zapowiadać nadejście klęsk żywiołowych. Kozy domowe okazały się być utalentowane w wyczuwaniu nadchodzących erupcji wulkanów. Badacze postanowili poznać dokładniej ich zachowania i opracować system ostrzegania, który by z nich korzystał.

 

Bohaterskie gęsi z Kapitolu

Chyba każdy słyszał kiedyś legendę o gęsiach z Kapiotolu, które 387 r. p.n.e swoim krzykiem miały ostrzec śpiących Rzymian o nadejściu wrogich Galów. Rzymianie wygrali starcie, a w podzięcie wozili jedną z gęsi w lektyce. Psy, które posnęły razem z ludźmi i nie obudziły panów zostały natomiast oskarżone i wymierzono im proces (jednego z nich za karę powieszono). Natomiast rzymski przyrodnik Pliniusz Starszy, który zmarł podczas wybuchu Wezuwiusza w 79 r. n.e., zapisał spostrzeżenie, że ptaki stają się wyjątkowo niespokojne przed nadejściem trzęsienia ziemi. Również i w dzisiejszych czasach regularnie pojawiają się donosy o dziwnym zachowaniu zwierząt przed nadejściem klęsk żywiołowych.

Nietypowe zachowanie gadów i płazów

W lutym 1975 r. w pobliżu chińskiej metropolii Haicheng zaobserwowano całe mnóstwo węży, które wyślizgnęły się z kryjówek w środku zimy i zamarzły na śniegu. Wkrótce potem miasto doświadczyło trzęsienia ziemi o wstrząsach w wysokości 7.3 w skali Richtera. Na szczęście mieszkańcy zostali ewakuowani przed katastrofą – co w dużej mierze było zasługą nietypowego zachowania gadów.

W marcu 2009 r. w jeziorze San Ruffino z włoskiego regioniu Abruzzo w środku sezonu godowego zniknęły nagle wszystkie ropuchy, które w normalnych warunkach znajdowały się tam zawsze w ogromnej liczbie. Kilka dni później pobliskie miasto L'Aquila zostało zniszczone przez trzęsienie ziemi

Słonie, bawoły wodne i kurczaki

W 2004 r w wybrzeże Sri Lanki w wyniku niszczycielskiego trzęsienia ziemi uderzyła fala tsunami. Tuż przed wstrząsami wiele zwierząt zachowywało się nietypowo. Należały do nnich słonie, które na długo przed uderzeniem fali o wybrzeże uciekły w głąb lądu. Instynktownie pobiegli za nimi ludzie, co uratowało wielu z nich przed śmiercią.

W pewnej indonezyjskiej piosence dla dzieci możemy znaleźć radę „Kiedy zwierzęta wariują, biegnij z dala od morza i na wyżyny ”. Pochodzi z wyspy Simeulue z wybrzeża Sumatry, często zmagającej się z falami tsunami. Jej mieszkańcy już od dawna obserwują zachowanie takich zwierząt jak kurczaki i bawoły wodne, poprawnie interpretując ich ostrzeżenia przed nadejściem katastrofy.

Nowy system ostrzegania będzie miał cztery nogi

Obecny system wczesnego ostrzegania przed tsunami to niezwykle złożone pod względem technicznym i drogie przedsięwzięcie. Został stworzony do ochrony ludzi mieszkających między Indonezją a Półwyspem Arabskim. Składa się ze skomplikowanej sieci stacji pomiarowych na oceanie i boi połączonych z satelitą, a jego utrzymanie kosztuje każdego roku kraje graniczące z Oceanem Indyjskim od 50 do 100 milionów dolarów amerykańskich.

Z tego powodu cały czas poszukuje się doskonalszego narzędzia do wykrywania nadchodzącego zagrożenia. Międzynarodowy zespół naukowców, kierowany przez Martina Wikelskiego z Instytutu Ornitologii im. Maxa Plancka w Radolfzell i University of Konstanz, pracuje obecnie nad systemem wczesnego ostrzegania przed tsunami o nazwie ICARUS, który wykorzystywać będzie właśnie niezwykłe zdolności sensoryczne wielu zwierząt, często nazywane „siódmym zmysłem”.

Badania terenowe przy wulkanie Etna

W kwietniu 2011 roku zespół naukowców postanowił eksperymentalnie sprawdzić, jak zwierzęta zachowują się przed erupcją wulkanu lub nadejściem trzęsienia ziemi i czy ich zachowanie może być przydatne do opracowania systemu ostrzegania. Ponieważ tego typu badanie jest niewykonalne w laboratorium, badacze wybrali do niego odpowiednio uwarunkowany przyrodniczo teren na Sycylii. Wulkan Etna wznosi się nad jej wschodnim wybrzeżem na ponad 3 350 m.

Jest najbardziej aktywnym wulkanem na obszarze całej Europy, jednak większość jego erupcji wpływa tylko na bezpośrednie sąsiedztwo krateru, nie stwarzając zagrożenia dla pobliskich siedzib ludzi i zwierząt. Od czasu do czasu pojawiają się jednak poważniejsze erupcje, które powodują wyrzucanie do atmosfery dużych ilości pyłu i odłamków skalnych i wypływanie strumieni lawy do doliny rozciągającej się pod wulkanem. I chociaż Etna to jeden z najlepiej zbadanych wulkanów na świecie, to nadal wiarygodne przewidywanie jego erupcji stanowi duży problem. Być może są zwierzęta, które robią to lepiej od zdobyczy ludzkiej techniki?

Lokalni pasterze polecili wybrać kozy

Naukowcy poszukiwali zwierząt najlepiej nadających się do badania tajemniczego „siódmego zmysłu”. Przyznają, że w pierwszym momencie rozważali użycie legendarnych gęsi. Jednak rozmowy z lokalnymi rolnikami przekonały ich, że istnieje znacznie lepszy zwierzęcy model. Pasterze od pokoleń żyją ze stadami kóz u stóp wulkanu i doskonale wiedzą, że ich zwierzęta potrafią wyczuwać nadchodzące zagrożenie. Jeden z mieszkańców natychmiast udostępnił naukowcom do badań swoich osiem kóz.

Otrzymały one w miejsce tradycyjnych dzwonków ważące 390 gramów kołnierze z nadajnikami. Dzięki nim badacze mogli śledzić nie tylko dokładną pozycję zwierząt, ale również typ ich aktywności – czy spały, jadły, biegały, czy skakały. Ponadto monitorowali aktywność wulkaniczną – każda erupcję, jej początek, czas trwania i przebieg były dobrze udokumentowane.

Wariujące kozy ostrzegają przed erupcją

Uwagę naukowców przyciągały momenty bardzo dużej aktywności zwierząt, zwłaszcza gdy wszystkie z nich zaczynały zachowywać się tak samo (chociaż kozy z nadajnikami nie żyły w jednej grupie). Ustalili, że 4 stycznia 2012 roku koło godziny 10:20 rozpoczęła się ciężka erupcja wulkanu – co wydarzyło się około sześciu godzin po zaobserwowaniu nagłej aktywności kóz. Tymczasem sejsmolodzy zarejestrowali mniejsze eksplozje rano tego samego dnia, nie byli jednak w stanie przewidzieć intensywności erupcji.

Badacze kontynuowali swój eksperyment przez dwa lata – zarejestrowali podczas niego 27 erupcji, 7 z nich o dużej skali. Ostatecznie wzięło w nim udział 17 kóz i 4 owce. Gdy zbliżał się poważny wybuch, zwierzęta zaczynały się niepokoić już kilka godzin wcześniej – biegały w niepokoju w górę i dół, lub ukrywały się pod krzakami i drzewami.

Jak kozy wyczuwają nadchodzący wybuch?

Tego naukowcy nadal nie wiedzą. Możliwe że zwierzęta wyczuwają zapach lawy zbliżającej się do powierzchni ziemi, uwalniającej gazy zawierające takie substancje, jak dwutlenek siarki i siarczek wodoru. Badacze planują powtarzać swój eksperyment w innych regionach świata, chcą również udoskonalić go na tyle, aby monitorowanie zachowania zwierząt było możliwe w czasie rzeczywistym całą dobę, nawet z obszarów, gdzie nie ma sieci komórkowych.

 

Na podstawie:

https://www.icarus.mpg.de/11706/a-four-legged-early-warning-system

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: