Dwa lata temu wszystkie duńskie fermy norek zostały zamknięte – na polecenie rządu. Skutkiem tej decyzji było zagazowanie wszystkich zwierząt (około 15 milionów zwierząt) ze względu na odkrycie wariantu koronawirusa przenoszonego na ludzi. Pomimo że ogniska COVID-19 zostały udokumentowane na ponad 480 fermach futer z norek w 12 różnych krajach Europy i Ameryki Północnej od kwietnia 2020 r., to Dania zdecydowała się na najbardziej radykalne rozwiązanie.
W czerwcu 2022 r. komisja powołana przez parlament ostro skrytykowała duński rząd za decyzję o uboju milionów zdrowych norek. Krytyka ta dotyczyła najprawdopodobniej wypowiedzi Pani Minister o konieczności uboju zwierząt zarówno zdrowych, jak i chorych. Ponadto przepisy niezbędne do tak drastycznego posunięcia zostały wprowadzone ponad miesiąc po rozpoczęciu uboju.
W Danii w momencie zamknięcia przemysłu norek działało około 1000 ferm norek. Cały przemysł otrzymał gigantyczny pakiet odszkodowań o wartości do 18,8 miliarda koron, a duński rząd tymczasowo zakazał hodowli norek i hodowli zwierząt na futra (później przedłużając zakaz do 2023 roku). Duńscy hodowcy norek masowo odwracali się od branży po tym, jak zostali zmuszeni do uboju swoich zwierząt z powodu obaw, że mutacja Covid-19 może stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi. Nie dziwi więc fakt, że wraz z wyciszaniem pandemii wrócił temat przywrócenia możliwości powrotu norek na fermy.
Parlamentarna Komisja ds. Środowiska i Żywności obradowała czy przedłużyć zakaz, czy też pozwolić branży na powrót. Negocjacje polityczne odbyły się zgodnie z wytycznymi opublikowanymi przez duńską krajową agencję chorób zakaźnych – Statens Serum Institut (SSI). W oświadczeniu wydanym po spotkaniu, SSI podtrzymało wcześniejszą ocenę ryzyka, zgodnie z którą hodowla norek stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi w Danii o „nieznanych proporcjach”. Wydając zakaz w czerwcu SSI opierała się na trzech kluczowych czynnikach ryzyka: infekcje Covid-19 występujące u zaszczepionych hodowców norek i skórników, potencjał ferm norek do działania jako „rezerwuar infekcji”, w którym wirus może nadal przetrwać. Oraz ostatni czynnik, czyli pojawienie się nowych mutacji Covid-19 u zwierząt i ich rozprzestrzenianie się na ludzi. Ocena SSI dotyczyła wyłącznie potencjalnego ryzyka dla ludzi i nie miała za zadania rozważenia środków bezpieczeństwa dla ponownego otwarcia gospodarstw. Jednocześnie SSI potwierdził, że zmutowany wirus, znany jako Cluster 5, jest obecnie uważany za wymarły. Nie został wykryty od września 2020 r.
Przedstawiciele partii Konserwatywnej za pośrednictwem swojego rzecznika Pera Larsena, stwierdzili, że SSI powinno było przeprowadzić ocenę ryzyka, która oparta powinna być na danej grupie badawczej norek, aby zobaczyć, w jaki sposób mogą one oddziaływać na zaszczepiony personel ferm. Z drugiej jednak strony Dyrektor generalny International Fur Federation (IFF), Mark Oaten, był optymistycznie nastawiony do globalnej hodowli norek, wskazując, że wszystkie norki z Ameryki Północnej otrzymały teraz szczepionki Covid-19 i że europejski program szczepień jest w toku. Był jednak pesymistą co do sytuacji hodowli w Danii. Nawet jeśli hodowla będzie kontynuowana w przyszłym roku, Oaten widział trzy przeszkody dla jej wznowienia (zamknięta infrastruktura, wypłacone odszkodowania oraz kwestia pokoleniowa).
Pomimo wątpliwości, po ponownym rozpatrzeniu sprawy, we wrześniu 2022 roku zapadła pozytywna decyzja dla hodowców, znosząca wcześniejszy zakaz. Od 1 stycznia ponownie zezwolono na hodowlę norek w Danii. Jak donosi duńska agencja informacyjna DR, istnieje wiele niejasności dotyczących wznowienia produkcji. W jaki sposób odbędzie się import zwierząt do Danii? Kto za to zapłaci i w jaki sposób przebiegnie kontrola, aby nie doszło do uśpienia zwierząt tuż po przybyciu? Zwierzęta musiały zostać przebadane pod kątem koronawirusa i choroby aleuckiej. Pomimo wielu niewiadomych pierwszy transport 10 tysięcy norek dotarł do Danii. Czas pokaże w jakim tempie niegdyś potęga w hodowli norek będzie w stanie odbudować swoje fermy.
Decyzji dotyczącej importu zwierząt z Islandii, Norwegii, Hiszpanii, Polski i Finlandii sprzeciwia się starsza Dyrektor ds. publicznych w HSI/Europe (dr Joanna Swabe). Według Pani Dyrektor hodowle norek są tykającą bombą zegarową pod względem ryzyka chorób. Wzywa zarówno organy krajowe, jak i Komisję Europejską do dokładnego zbadania wszelkich masowych ruchów potencjalnie zakaźnych zwierząt, a także do podjęcia działań w celu zamknięcia handlu futrami, zanim doprowadzi on do kolejnej pandemii.
Chociaż duńskie władze dały zielone światło dla wznowienia produkcji futer, rośnie społeczne poparcie dla całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futra. Rzeczywiście Dania była jednym z pierwszych państw członkowskich UE, które osiągnęły krajowy próg podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską na rzecz Europy bez futer, która wzywa do wprowadzenia zakazu wszelkiej hodowli zwierząt na futra w całej Unii Europejskiej.
