- Wysoce zjadliwa grypa ptaków rozprzestrzenia się na fermach drobiu w Australii. Jest to duże zaskoczenie dla obserwatorów światowego rynku drobiarskiego ponieważ do tej pory kontynent ten był właściwie jedynym uznawanym za wolny od grypy ptaków – informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
W spojrzeniu historycznym, od 1976 roku do czasu wystąpienia ostatnich zakażeń, w Australii potwierdzono jedynie dziewięć ognisk grypy ptaków. Przypadki wykryte u drobiu w Australii dotyczą wirusa H7N3 i H7N9. Żaden ze szczepów nie jest taki sam jak typ H5N1 obecny na całym świecie. Największe straty ponoszą właściciele ferm zajmujących się produkcją jaj konsumpcyjnych.
- Australia od dawna była chroniona przed wysoce zjadliwą ptasią grypą, ponieważ trasy migracji dzikich ptaków omijały ten kontynent. Eksperci ds. grypy ptaków przewidywali jednak, że z uwagi na dotarcie HPAI na Antarktydę, wirus może w końcu pojawić się również na australijskich fermach z uwagi na pojawienie się nowych tras przelotów migrujących ptaków – czytamy w komunikacie KIPDiP.
Źródło: KIPDiP