- Manipulacyjne działania „Otwartych Klatek” nie tylko dezorientują konsumentów, ale także bezpodstawnie wprowadzają niepokój – czytamy w oświadczeniu Krajowej Rady Drobiarstwa.
- Dlatego w odpowiedzi na dezinformację dotyczącą rzekomej obecności tzw. superbakterii w mięsie drobiowym, jednoznacznie stwierdzamy, że materiał publikowany przez stowarzyszenie „Otwarte Klatki” opiera się jedynie na prywatnych opiniach, bez żadnego merytorycznego i naukowego oparcia. To kolejny przykład próby osłabienia polskiego sektora spożywczego za pomocą nierzetelnych tez. Każdy produkt drobiowy podlega rygorystycznej kontroli sanitarno-weterynaryjnej, zapewniającej jego bezpieczeństwo i najwyższą jakość. Priorytetem wszystkich hodowców jest dostarczanie bezpiecznego i wysokiej jakości mięsa drobiowego – przekonuje KRD-IG.
Przypomnijmy, iż Stowarzyszenie Otwarte Klatki zleciło testy laboratoryjne mięsa kurcząt sprzedawanego w Lidlu. Jak twierdzi organizacja, w 40% zbadanych próbek wykryto superbakterie, czyli bakterie oporne na działanie wielu antybiotyków.