Po zamknięciu niektórych dużych rzeźni i zakładów przetwórczych z powodu przypadków koronowirusa wśród pracowników w kwietniu oraz środków podjętych przez prezydenta Donalda Trumpa w celu wznowienia produkcji na początku maja, produkcja mięsa niemal wróciła do normy. Minister rolnictwa Sonny Perdue ogłosił w zeszłym tygodniu, że zakłady osiągnęły 95% wydajności.
Dane Departamentu Rolnictwa (USDA) informują, że około 2,45 miliona świń zostało zabitych w w monitorowanych rzeźniach w ostatnim tygodniu ubojowym. To wzrost o 42 tys. sztuk w porównaniu do analogicznego tygodnia ubiegłego roku. Cztery tygodnie wcześniej było to tylko 1,78 miliona sztuk.
Taki wynik został osiągnięty pomimo że firma Tyson Foods zamknęła w zeszłym tygodniu na kilka dni zakład wieprzowy w Iowa z powodu dużej liczby zakażeń Covid-19 wśród pracowników i wznowiła „ograniczoną produkcję” 3 czerwca. Ponadto nie odnotowano kolejnych zamknięć zakładów w USA lub Kanadzie.
Według Krajowej Rady Producentów Wieprzowiny na początku maja zdolności zakładów przetwarzających wieprzowinę w USA spadły o 40% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W rezultacie produkcja wieprzowiny w kwietniu spadła o 11% rok do roku.