Firma Bayer AG z siedzibą w amerykańskim stanie Pensylwania nie musiała umieszczać ostrzeżenia o możliwym ryzyku raka na swoim herbicydzie Roundup zawierającym glifosat. Tak orzekł amerykański federalny sąd apelacyjny w Filadelfii 15 sierpnia. Zdaniem sędziów firma musiała przestrzegać wymogów dotyczących etykietowania nałożonych przez rząd federalny, a nie stan Pensylwania.
Wyrok jest ważny dla Bayera, ponieważ w lutym federalny sąd apelacyjny w Atlancie orzekł inaczej. Tysiące indywidualnych pozwów przeciwko firmie opiera się na tym, że nie ostrzegała ona odpowiednio o zagrożeniach związanych ze stosowaniem glifosatu. Teraz Sąd Najwyższy USA musi wyjaśnić tę sprawę. Jeśli sędzia podąży za argumentem z Filadelfii, poszczególne pozwy zostaną prawdopodobnie oddalone z powodu braku ostrzeżenia.
Cena akcji Bayer AG wzrosła na giełdzie Xetra od czwartku do piątku 16 sierpnia o prawie 10 procent, z 26 do ponad 28 euro. Kiedy w czerwcu 2018 r. przejęła Monsanto, firma przeznaczyła około 16 miliardów dolarów na uporanie się z konsekwencjami procesów sądowych dotyczących glifosatu. Obecne orzeczenie zwiększa prawdopodobieństwo, że środki te wystarczą i grupa nie poniesie nowych kosztów z powodu braku ostrzeżeń. Szczegółowe orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Filadelfii ma zostać wydane w nadchodzących miesiącach. To, czy Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zajmie się sprawą ostrzeżeń o herbicydach, pozostaje jednak kwestią otwartą.
Źródło: Agrarheute