Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Minorowe nastroje na rynku wieprzowiny. Cena niska i bezradność państwa w walce z wirusem ASF

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Czy jest szansa na podwyżki cen żywca wieprzowego? Jako hodowca, producent świń, bardzo bym tego chciał, jednakże realnie patrząc na rynek uważam to za niemożliwe. Przypominam, że działamy w systemie wolnego rynku na arenie UE, a więc brak surowca u nas powoduje zwiększony import tegoż surowca z zewnątrz. A póki wieprzowina europejska nie będzie mieć większych zamówień z rynków trzecich, tak w całej Europie będzie postępować stagnacja - uważa Bartosz Czarniak ze związki Polsus. 

 

Wrzesień rozpoczęliśmy brakiem zmiany ceny na niemieckim VEZG. A zatem od miesiąca obowiązuje stawka 2,00 Euro za kg tuszy przy zawartości mięsa 57% (8,59 zł). Jak komentują to przedstawiciele giełdy, wynika to ze zrównoważonej relacji popytu i podaży.

 

 

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Podobnie jak u naszego zachodniego sąsiada, ceny w oficjalnych cennikach nie zmieniły się i w maksymalnych stawkach oscylują w przedziale 8,60-8,70 zł za kg w klasie E. Dochodzą do mnie jednak pojedyncze sygnały o podbijaniu cen nawet do 8,90 zł za kg, jednakże dotyczy to tylko wartości całosamochodowych oraz tego, czy dany zakład/skupujący nie potrzebuje towaru na szybko, ponieważ przy obecnej podaży żywca nie zawsze udaje się zapełnić grafików na dany dzień.

 

Czy zatem jest szansa na podwyżki? Jako hodowca, producent świń bardzo bym tego chciał, jednakże realnie patrząc na rynek uważam to za niemożliwe. Przypominam, że działamy w systemie wolnego rynku na arenie UE, a więc brak surowca u nas powoduje zwiększony import tegoż surowca z zewnątrz. A póki wieprzowina europejska nie będzie mieć większych zamówień z rynków trzecich, tak w całej Europie będzie postępować stagnacja.

 

Kto ma zwalczać ASF?

 

Czy możemy więc coś z tym zrobić? I tak i nie… Po pierwsze jesteśmy krajem, który obłożony jest ograniczeniami w związku z ASF-em, przez co eksport naszych produktów do krajów trzecich jest ograniczony, a i strefy ograniczają możliwość rozwoju produkcji w kraju. Aby móc rozmawiać z danym państwem o uznaniu regionalizacji naszej produkcji, potrzeba zainteresowania naszym towarem rynków trzecich. A zatem przedstawiciele zakładów, związki je reprezentujące powinny wysyłać delegacje promująca naszą produkcje i zapewniające, że regionalizacja jest wystarczającym sposobem zabezpieczania przed ASF-em. To trudne zadanie, ponieważ jednym z argumentów te tezy broniące to ustabilizowanie się pojawiania się nowych ognisk ASF w chlewniach, które w tym roku szaleje. Potrzebne jest działanie zmierzające do powołania w Polsce jednej osoby odpowiedzialnej za zwalczenie tego wirusa. Nie może być tak jak dotychczas, że problem ten rozbity jest w działaniach na trzy ministerstwa:

- Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który zajmuje się wirusem w gospodarstwach

- Ministerstwem Klimatu i Środowiska, który zajmuje się wirusem w przyrodzie (dziki)

- Ministerstwem Finansów, który decyduje jakie środki są przeznaczane na poszczególne działania.

 

Konieczna jest jedna instytucja, która będzie posiadać możliwości realizacji wszystkich tych kompetencji poszczególnych ministerstw. Dopiero wtedy możliwe będzie uskutecznianie walki z ASF-em. Moim zdaniem (i wielu specjalistów w dziedzinie świń), taką osoba odpowiedzialną za wirus powinien być Główny Lekarz Weterynarii, mający najszerszą wiedzę z zakresu etiologii wirusa i tego jak go zwalczać. Mieć dobre pomysły to jedno, ale mieć instrumenty, które pozwalają do realizacji tych pomysłów to drugie.

 

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: