Od stycznia do lipca 2024 r. do Niemiec sprowadzono ogółem około 6,9 mln świń, czyli o około 500 000 świń (+8,1%) więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Wzrost wynika wyłącznie ze zwiększonego importu prosiąt. W sumie w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku do Niemiec sprowadzono około 6,1 miliona prosiąt, co oznacza wzrost o 9,7% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Zwierzęta pochodzą głównie z Danii.
Z Danii sprowadzono około 4,4 miliona prosiąt, o około 17,5% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, podczas gdy z Holandii zakupiono o około 6,4% mniej warchlaków (około 1,7 mln prosiąt). Kluczową przyczyną szerszego handlu prosiętami między Niemcami a Danią są prawdopodobnie stosunkowo niskie ceny świń rzeźnych w drugim z wymienionych krajów, dlatego duńscy hodowcy trzody chlewnej byli bardziej skłonni sprzedawać prosięta za granicą, zamiast je tuczyć w Danii. Jednocześnie sytuacja dochodowa niemieckich tuczarni była bardziej obiecująca, a ze względu na drastyczne zmniejszenie liczby loch w ostatnich latach, w niemieckich chlewniach brakowało prosiąt.
Import świń rzeźnych do Niemiec nieznacznie spadł od stycznia do lipca 2024 r., o 2,1% w porównaniu z rokiem poprzednim. W sumie w tym okresie sprowadzono z zagranicy do Niemiec na ubój około 840 000 świń. 90% z nich pochodziło z Holandii lub Belgii. Podczas gdy dostawy z Holandii utrzymywały się na mniej więcej stałym poziomie (600 000 świń przeznaczonych do uboju), dostawy z Belgii wyniosły około 160 000 świń, czyli o około 36% mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
- Najnowsze dane dotyczące handlu zagranicznego stanowią gorzki przedsmak tego, z czym mamy do czynienia w zakresie zakłóceń rynku w tym kraju w wyniku rosnącej presji politycznej na niemieckich producentów prosiąt ze względu na wciąż nowe wymogi prawne. Wielu niemieckich hodowców macior już wycofuje produkcję, mimo że sytuacja gospodarcza w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie była zła. W świetle zbliżających się zmian strukturalnych w ośrodku krycia i obszarze porodów, a także w kontekście planowanych przez rząd federalny zmian w ustawie o dobrostanie zwierząt, można przewidzieć kolejną poważną falę rezygnacji z produkcji prosiąt. Powstała luka w niemieckiej produkcji prosiąt mogłaby być wówczas znacznie większa niż obecnie i zostałaby wówczas wypełniona prosiętami importowanymi z zagranicy – czytamy w komentarzu stowarzyszenia ISN.
Źródło: ISN