We wsi Pomorze w woj. podlaskim lokalny rolnik planuje wybudować chlewnię z obsada nie przekraczającą 2000 sztuk świń. Inwestor podjął już starania o zezwolenie na lokalizację takiego obiektu. Choć uzyskał już pierwsze zgody od stosownych organów państwa, to jednak mieszkańcy sąsiedniej wsi próbują zablokować to przedsięwzięcie, twierdząc, że mają do czynienia z instalacją przemysłową.
Samorząd gminy Giby na wniosek właściciela gospodarstwa rolnego od końca lipca prowadzi postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla "Budowy budynku inwentarskiego - tuczarni do chowu trzody chlewnej w ilości maksymalnej, ich możliwej obsady inwentarza 1996 szt. wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną" - jak nazywa się inwestycyjny zamiar. - Raport o oddziaływaniu na środowisko, jaki powstał na zamówienie inwestora, gmina zgodnie z procedurami przekazała do zaopiniowania i uzgodnienia m.in. do Inspekcji Sanitarnej, Zarządu Zlewni Wód, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W odpowiedzi zawiązał się Komitet Społeczny "STOP Budowie Chlewni w Gminie Giby", którego petycja o zaniechanie inwestycji już została poparta 500 podpisami – informuje portal sejny.net.
- Intensywny i uciążliwy odór związany z działalnością chlewni może uniemożliwić nam normalne funkcjonowanie, a także negatywnie wpłynąć na jakość życia, turystykę i wartość naszych nieruchomości – argumentują autorzy petycji.
„To będzie chlewnia przemysłowa”
- Mieszkańcy gminy Giby i gminy Sejny są zaniepokojeni perspektywą budowy chlewni na 1996 sztuk świń we wsi Pomorze. To wieś oddalona od Gib zaledwie o kilometr. W poniedziałkowy wieczór na pierwszym otwartym spotkaniu zwołanym przez społeczny komitet zebrało się kilkadziesiąt osób, które chciały poznać szczegóły inwestycji – czytamy w lokalnym portalu Suwałki Nasze Miasto.
- Spotkanie miało na celu poinformowanie mieszkańców jakie ogromne zagrożenie dla nas niesie budowa chlewni. Boimy się, co stanie się w momencie kiedy ona powstanie. Trzeba jasno powiedzieć - to będzie chlewnia przemysłowa raptem 4 sztuki świń więcej i w nomenklaturze nazwiemy to chlewnią przemysłową, która niesie ze sobą szereg zagrożeń – alarmuje w rozmowie z suwalskim portalem Anna Miszkiel, mieszkanka wsi Posejnele, przewodnicząca Społecznego Komitetu, który sprzeciwia się budowie chlewni w gminie Giby.
Jak podają lokalne media, z wnioskiem o budowę chlewni wystąpił miejscowy rolnik. Redakcja portalu Suwałki Nasze Miasto próbowała z nim porozmawiać, jednak odmówił komentarza. Sprawa jest na wstępnym etapie postępowania.
- Inwestor, który wystąpił o wydanie danej decyzji jest wezwany do uzupełnień. Analizujemy te postępowanie, jeszcze wszystkie podmioty, które mają wydać opinię się nie wypowiedziały, bo też wystąpiły o uzupełnienia. Jest opór społeczny, jesteśmy tego świadomi, pierwsze petycje w tej sprawie do mnie dotarły - podkreśla Robert Bagiński, wójt gminy Giby cytowany przez portal Suwałki Nasze Miasto. - Poczekajmy na formalne procedury. Będą konsultacje społeczne, do których zaprosimy wszystkie strony. Każdy będzie mógł się wypowiedzieć. W chwili obecnej nie zajmuję żadnego stanowiska, bo chcę wysłuchać każdej ze stron – tłumaczy Bagiński.
Opinię mają wydać: Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku, Dyrektor Zarządu Zlewni w Augustowie, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Sejnach. Ostatnia instytucja wydała już pozytywną opinię. Konsultacje społeczne najprawdopodobniej odbędą się w połowie października.
Źródło: suwalki.naszemiasto.pl/sejny.net
