Na giełdzie w Paryżu w końcu tygodnia notowania pszenicy oscylowały wokół 246 euro za tonę.
USDA przede wszystkim wyraźnie podniosło swoją ocenę poziomu zapasów w Chinach, a więc u jednego z najważniejszy importerów zbóż i pasz na świecie. Specjaliści zwracają także uwagę na hamujący popyt na europejskie zboże wzrost kursu euro, który może mieć w najbliższym czasie istotny wpływ na unijny eksport.
Dane z ostatniego tygodnia wskazują na najniższy, tygodniowy wywóz w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Trzeba jednak pamiętać, że czynnikiem regulującym wielkość i tempo eksportu jest także, dość niska w tym sezonie o tej porze, dostępność ziarna z ubiegłorocznych zbiorów.
Prawdopodobnie jedną z głównych ofiar niekorzystnych warunków pogodowych w Europie będzie w tym roku jęczmień jary. U najważniejszych producentów, a więc we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii, siewy są obecnie opóźnione, oceniając obsiany już areał, o średnio 30%. Dawno już poza tym minął powszechnie uważany za najkorzystniejszy dla siewu okres od połowy lutego do połowy marca. Oczywiście doskonała pogoda w nadchodzących tygodniach i miesiącach może jeszcze, tak jak to się stało choćby w ubiegłym roku, znacząco poprawić sytuację. Rzeczywiście jednak w uprawie tej rośliny, której w UE zbiera się rocznie 20-25 mln ton, wygląda ona w tej chwili najgorzej.
Źródło: FAMMU/FAPA